„Przedstawimy kilka opcji, bo, jak wspominaliśmy, najlepsza, optymalna liczba uczniów powinna być albo taka, jaka była — 12, albo być może nawet 15” — powiedziała we wtorek dziennikarzom minister Popovienė po spotkaniu w rządzie z premierem Gintautasem Paluckasem.
Plany przyjęcia uchwały pod koniec lutego
Liczbowe kryteria tworzenia trzeciej klasy gimnazjum weszły w życie od jesieni tego roku. Zgodnie z nimi minimalna liczba uczniów w klasie może wynosić 21 osób.
Jak zapowiedziała minister, stosowny projekt uchwały rządowej ma zostać złożony w lutym.
„Rozważamy kilka opcji, kalkulacji i zamierzamy przedstawić to merom samorządów pod koniec stycznia, a następnie na początku lutego będziemy koordynować ten projekt również ze związkami zawodowymi, ze społecznością. Planujemy przyjąć uchwałę rządu pod koniec lutego, aby szkoły mogły już planować swoje procedury rekrutacyjne” — powiedziała minister Popovienė.
Wcześniej w wywiadzie dla radia LRT premier Paluckas zakomunikował, że rząd przygotowuje się do podzielenia z samorządami ciężarem finansowania mniejszych klas gimnazjalnych w regionach. Według minister edukacji rozważanych jest kilka opcji, w jaki sposób rząd mógłby się przyczynić do finansowania klas, które nie mają 21 uczniów.
„Te wyliczenia będą zróżnicowane — czy rząd zapewni finansowanie samorządom, czy może to być inna opcja, taka jak podział obciążeń — aby pokryć tę brakującą część” — powiedziała Raminta Popovienė.
Kwestia przydziału pomocy dydaktycznych
Według niej, według wstępnych danych, zastosowane wymagania liczbowe mogą spowodować trudności w sformowaniu około 40 klas. Jak poinformowała minister, na razie nie ma planów dostosowania ustalonej minimalnej liczby uczniów w szkole. Aby szkoła mogła funkcjonować, musi liczyć co najmniej 60 dzieci. Z drugiej strony, minister nie wykluczyła, że w razie potrzeby liczba ta może zostać zmieniona. Podkreśliła również, że należy dokonać przeglądu procedury przydziału pomocy dydaktycznych oraz wymagań stawianych placówkom oświatowym chcącym uczestniczyć w projektach krajowych.
„Powinniśmy trochę skorygować kwestię przydziału pomocy dydaktycznych. Są takie programy i projekty, w których szkoły liczące poniżej 200 uczniów nie mogą składać wniosków w celu otrzymania narzędzi lub utworzenia laboratoriów lub innych interaktywnych pomocy” — powiedziała Popovienė.
Wśród takich projektów jest program „Szkoły Tysiąclecia” uruchomiony przez poprzedni rząd, choć nie zamierza się go zatrzymać.
„Wiele działań zostało już rozpoczętych, których, tak naprawdę, nie możemy zatrzymać, są też zamówienia publiczne. Tak, myślę, że to będzie kontynuowane” — powiedziała minister.
Zdaniem premiera Paluckasa klasy w regionach mogłyby być mniejsze, ale w tym przypadku musiałyby być częściowo finansowane z budżetów samorządów.
„Zmieniona uchwała (rządu — BNS) przewidywałaby, że pozostaje proporcjonalne częściowe finansowanie (państwowe — BNS), ale druga część środków musiałaby zostać znaleziona przez samorząd” — powiedział we wtorek premier w radiu LRT. „Dzisiaj mamy nawet postępowania sądowe między samorządami a rządem, bo niektóre uchwały rządowe nie mogą być realizowane przez samorząd bez zamknięcia tej czy innej szkoły, która ma perspektywę funkcjonowania” — powiedział premier.
Czytaj więcej: Ministerstwo oświaty obniżyło minimalną liczbę uczniów w klasach gimnazjalnych