1 lutego na Litwie pracy poszukiwało 168,3 tys. osób – o 2,9 proc. więcej niż na początku stycznia i o 1,5 proc. więcej niż przed rokiem. W styczniu br. w Służbie Zatrudnienia zarejestrowało się 26,3 tys. nowych bezrobotnych, o 19 proc. więcej niż w grudniu ubiegłego roku. Rejestrowane bezrobocie rośnie trzeci miesiąc z rzędu.
Wzrost bezrobocia występuje przeważnie zimą
„Nie tylko pracodawcy aktywniej szukają pracowników, ale też coraz więcej mieszkańców poszukuje pracy poprzez Służbę Zatrudnienia. Pomimo zwiększonej, w porównaniu z grudniem ub.r., aktywności na rynku pracy, odnotowujemy większe bezrobocie. Obserwuje się, że w okresie zimowym wskaźnik bezrobocia systematycznie wzrasta. W styczniu więcej ludzi poszukiwało pracy niż w grudniu” – wynika z raportu przygotowanego przez Służbę Zatrudnienia.
Specjalistów brakuje w wielu branżach
Mimo rosnącego bezrobocia krajowy rynek pracy zmaga się z niedoborem specjalistów w wielu branżach.
– W styczniu na stanowiskach kierowniczych najbardziej brakowało kierowników budowy i kierowników produkcji. Przedsiębiorstwa mają problem z zatrudnieniem pracowników magazynowych (przyjmowanie, wydawanie, rejestracja towarów), specjalistów ds. reklamy, marketingu, administratorów, pracowników socjalnych oraz ich pomocników, księgowych, specjalistów ds. rozliczeń i księgowości, specjalistów w dziedzinie pielęgniarstwa – komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” Milda Jankauskienė.
W równym stopniu brakuje wykwalifikowanych robotników. Najbardziej pracodawcy poszukują kierowców ciężarówek i tirów – samochodów ciężarowych, używanych w międzynarodowym transporcie drogowym. Tradycyjnie w pierwszej piątce najbardziej deficytowych zawodów znaleźli się spawacze.
– W styczniu nastąpił wzrost zapotrzebowania na spawaczy. Krawcy i pracownicy produkcji odzieży to kolejni poszukiwani fachowcy. Wiele jest ofert pracy dla mechaników różnych rodzajów pojazdów, piekarzy, cukierników, operatorów maszyn do obróbki metalu, kierowców autobusów, rzeźników i patroszaczy ryb. W sektorze usługowym najbardziej brakuje sprzedawców, kasjerów i kucharzy – wylicza Milda Jankauskienė.
Więcej ofert pracy
W styczniu krajowe przedsiębiorstwa potrzebowały 12,6 tys. pracowników – o 500 więcej niż w grudniu ub. roku. Pracodawcy zgłosili do Służby Zatrudnienia 3,4 tys. wolnych miejsc pracy, tj. o 1,2 tys. więcej niż w ostatnim miesiącu 2024 r. Znacznie wzrosła liczba ofert pracy dla wykwalifikowanych pracowników. Takie oferty stanowiły 54,8 proc. wszystkich ofert. 33,6 proc. stanowiły oferty pracy dla pracowników bez kwalifikacji.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy najwięcej osób podjęło prace jako pracownicy socjalni, spawacze, operatorzy odpadów w zakładach recyklingu i przetwórstwa metali, kierownicy produkcji i sprzedaży oraz listonosze. 9,8 tys. zarejestrowanych bezrobotnych zdecydowało się na samozatrudnienie na podstawie licencji na prowadzenie działalności gospodarczej.
Najniższe bezrobocie odnotowano w samorządach Neryngi (4 proc.) i Kłajpedy (7,1 proc.), najwyższe w samorządach Ignaliny (13,3 proc.), Birż (11,9 proc.), Kielm (11,8 proc.).
Czytaj więcej: Bezrobocie osób starszych spada najwolniej