Ukrainę czeka ciężka droga, a pomoc z Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) będzie skuteczna tylko wtedy, jeśli będą jej towarzyszyły wysiłki na rzecz reform. Szansa na odbudowę kraju może się już długo nie powtórzyć – ocenia w piątek „Financial Times”.
Jak zauważa brytyjski dziennik, między 1995 r. a 2010 r. Ukraina wynegocjowała z MFW sześć pożyczek typu stand-by i była jednym z najczęstszych gości w siedzibie funduszu w Waszyngtonie. Ale dwuletni kredyt w wysokości 14-18 mld dolarów, ogłoszony w czwartek, jest najważniejszym programem finansowym dla Ukrainy, od kiedy odłączyła się od ZSRR w 1991 r. – ocenia gazeta.
„Prawdziwe znaczenie pomocy MFW jest takie, że jeśli ukraińscy przywódcy polityczni i biznesowi nie wykorzystają tej szansy na zmianę kraju w stabilną, zamożną europejską demokrację, taka szansa może się długo nie powtórzyć” – zaznacza dziennik. „Zarówno przed i po wyborach prezydenckich z 25 maja każdy polityk i przywódca biznesowy, który szczerze pragnie wolnej i rozwijającej się Ukrainy, musi uznać, że reformy związane z pomocą MFW nie są kwestią wyboru, lecz najwyższej konieczności” – dodaje.
Wśród rekomendacji Funduszu „FT” wymienia swobodniejszy przepływ ukraińskiej waluty i zaostrzenie kontroli wydatków publicznych, co częściowo może zostać osiągnięte poprzez cięcia w dotacjach energii dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. „MFW słusznie żąda też restrykcyjnego prawa w sprawie zamówień publicznych w celu wyeliminowania korupcji w sektorze państwowym. W sektorze energii od dawna brakuje pełnej przejrzystości” – wymienia gazeta.
Ponadto Ukraina „musi raz na zawsze położyć kres nachalnej kradzieży majątku państwowego, wzbogacaniu się potężnych ludzi kosztem obywateli i nieprzejrzystym transakcjom biznesowym, które pozwalają bajecznie bogatym oligarchom przekupywać polityków według swego widzimisię” – pisze dziennik. Zdaniem „FT” krajowe elity powinny skoncentrować się na poprawie opieki zdrowotnej, sieci transportowej i edukacji, z czego skorzystają zwykli Ukraińcy.
„Potępiającym werdyktem” wobec tych, którzy odnieśli sukces finansowy poprzez grabież współczesnej Ukrainy, nazywa gazeta fakt, że obecnie krajowa produkcja jest mniejsza niż w czasie upadku komunizmu, podczas gdy dwukrotnie wzrosła ona w sąsiedniej Polsce. Według „FT” Ukraińcy bez wątpienia zaakceptowaliby tymczasowe poświęcenia z większą cierpliwością, jeśli oligarchowie zobowiązaliby się do osobistych wkładów finansowych w celu odbudowy państwa.
Jeśli chodzi o Rosję, nierealistycznie jest oczekiwać od Kremla, że uzupełni pomoc MFW przywracając wart 15 mld dolarów pakiet dla Ukrainy, który został wstrzymany po lutowej rewolucji w Kijowie. „Miarą intencji Moskwy wobec Ukrainy będzie to, czy utrzyma ona uporządkowane stosunki handlowe czy też zamiast tego postanowi pogorszyć trudną sytuację gospodarczą Ukrainy, zakłócając eksport do Rosji lub odcinając dostawy gazu. Niezależnie od tego, MFW, zachodnie rządy i sami Ukraińcy muszą wytrwać w pracach na reformami. Będzie to długa i trudna droga” – konkluduje „FT”.
(PAP)