Brytyjski Legatum Institute opublikował wskaźnik dobrobytu w państwach na całym świecie. Według jego rankingu Litwa zajmuje 42. miejsce wśród 142 krajów. Jest to o jedną pozycję wyżej niż w roku ubiegłym.
W tym roku w światowym rankingu dobrobytu Litwa podniosła się o jedno miejsce wyprzedzając Łotwę (44.), Bułgarię (48.), Chorwację (50.), Grecję (59.), Rumunię (60.), Rosję (68.) i Białoruś (53.). Polska znalazła się na 31. miejscu.
W naszym kraju najlepiej została oceniona oświata — 29. miejsce ze 142. Najgorzej u nas jest z wolnością osobistą — zaledwie 95. miejsce. Nie lepiej sprawa stoi z ekonomiką — 79. miejsce.
Polska najlepsze miejsce — 28. — zajęła w roku 2009 i 2011. Najgorsze — 34. w roku ubiegłym. W tym roku awansowała na pozycję 31. Wyprzedzają ją Czechy (29.) i Urugwaj (30.). Bezpośrednio za Polską są Estonia i Chile.
Polska najlepiej została oceniona w kategorii bezpieczeństwa. Zajmuje w niej 24. pozycję, czyli nieco lepszą niż mieszkańcy Japonii oraz USA. Amerykanie są dopiero na 31. miejscu pod tym względem. Z tego powodu ich ogólny wskaźnik dobrobytu jest niższy niż niektórych krajów europejskich. Za to w kategorii zdrowie Amerykanie są na miejscu pierwszym, co budzi pewne zdziwienie, gdyż długość życia mieszkańców USA jest krótsza niż, powiedzmy, Japonii. Zapewne docenione zostały wydatki, które Amerykanie ponoszą na usługi zdrowotne. To jednak dosyć niekonsekwentne kryterium.
Polska dobrze została oceniona pod względem oświaty (31. miejsce), ochrony zdrowia (33. miejsce) i zarządzania państwem (39. miejsce).
Polska najgorszą notę dostała za wolność osobistą. Jest tu dopiero na miejscu 58. na świecie, wyprzedzana przez takich „liderów wolności”, jak Urugwaj (miejsce 8.), Panama (miejsce 34.), Paragwaj (miejsce 35.) , Emiraty Arabskie (miejsce 54.) i Burkina Faso (miejsce 29.).
Stany Zjednoczone zajmują w kategorii wolności dość odległe 21. miejsce, gdy taka Kostaryka 15. miejsce. Wysokie miejsca krajów Ameryki Południowej w kategorii wolność osobista wynikają ze sposobu mierzenia. W pojęciu tym zawiera się — według badaczy Legatum — między innymi tolerancja dla inności, którą sprawdzono za pomocą badań socjologicznych. Stąd słabe wyniki Polski i generalnie Europy Środkowo-Wschodniej.
Legatum Institute z siedzibą w Londynie rankingi dobrobytu sporządza od 2009 roku. Dochód na głowę mieszkańca nie jest tożsamy z dobrobytem, a tym bardziej z poziomem satysfakcji z życia. Bo wiadomo, że pieniądze to nie wszystko.
Legatum za swą misję uznaje badania nad dobrobytem gospodarczym i społecznym, wolnością jednostki i bezpieczeństwem.
Wskaźnik dobrobytu uwzględnia osiem kryteriów: fundamenty gospodarki, warunki dla przedsiębiorczości, jakość demokracji i rządzenia państwem, jakość i poziom edukacji, jakość i poziom opieki zdrowotnej, bezpieczeństwo, wolność osobista, kapitał społeczny, przez który rozumie się udział we wspólnocie i zaufanie do innych ludzi. Dla przykładu znacznie bogatsza od Litwy Arabia Saudyjska jest dopiero na 47. miejscu pod względem dobrobytu, a Chiny, aspirujące do statutu supermocarstwa, są na miejscu 54.
Mieszkańcy Rosji, których dochody na głowę mieszkańca są według Banku Światowego nieco wyższe niż w Polsce, mają niższy poziom dobrobytu niż Ukraińcy. Zajmują w rankingu miejsce 68., a Ukraińcy — 63. Mieszkańcy najpotężniejszego mocarstwa gospodarczego, militarnego i politycznego — Stanów Zjednoczonych — mają niższy poziom dobrobytu od Kanady, Holandii, Finlandii, Szwecji, Danii, Nowej Zelandii.
***
Pierwsze miejsce w światowym rankingu dobrobytu 140 państw — niezmiennie od 2009 roku — zajmuje Norwegia. Drugie już po raz drugi przyznano Szwajcarii, która w pierwszych latach sporządzania rankingu zajmowała dopiero ósme miejsce.
Na najniższych pozycjach znalazły się kraje afrykańskie —Demokratyczna Republika Konga, Czad oraz Republika Środkowej Afryki, zajmująca 142. pozycję.