Państwowy Komitet Celny Białorusi wprowadził ograniczenia na wwóz towarów z zagranicy przez osoby fizyczne dla celów prywatnych.
Ograniczenia dotyczą głównie sprzętu AGD i RTV. Osoby fizyczne mogą wwieźć bez cła w ciągu trzech lat najwyżej jeden egzemplarz m. in. kuchenki mikrofalowej, okapa, wanny, lodówki, zmywarki, muszli klozetowej, pralki, odkurzacza, telewizora, notebooka czy wózka dziecięcego. W ciągu dwóch lat będzie można wwieźć po najwyżej cztery opony samochodowe letnie i zimowe do każdego posiadanego pojazdu.
— Nowe bezcłowe ograniczenie wwozu na Białoruś sprzętu AGD i niektórych innych towarów weszło w życie dopiero przed trzema tygodniami. Dlatego jest jeszcze zbyt wcześnie ocenić, jaki wpływ będzie miało to ograniczenie na sprzedaż towarów na Litwie – mówi „Kurierowi” Česlovas Urbonavičius, kierownik wileńskiego centrum handlowego Akropolis.
Jak mówi, bezcłowe ograniczenie dotyczące wwozu na Białoruś sprzętu AGD i RTV było już wcześniej. Tylko okres był krótszy – rok, a teraz trzy lata.
— Zauważyliśmy, że goście z Białorusi najczęściej u nas kupują ubranie i obuwie. Największy boom na urządzenia gospodarstwa domowego był przed 3-4 laty. Zdarzało się dosyć często, że jeden klient z sąsiedniego kraju kupował nawet kilka telewizorów: sobie, znajomym, bliskim. Teraz takich kupców nie ma. Dzisiaj każdy, kto potrzebuje coś nabyć, przyjeżdża i kupuje sobie sam – twierdzi Česlovas Urbonavičius.
Šarūnas Grabauskas kierownik działu obsługi klienta Elektro Markt w Wilnie podczas rozmowy z „Kurierem” powiedział, że w ciągu ostatniego miesiąca liczba kupujących z Białorusi zmniejszyła się.
— Nie powiem, że ich wcale nie ma, ale jest o wiele mniej niż przed miesiącem. Nasz handel na tym cierpi. To byli bardzo dobrzy klienci – zaznaczył Šarūnas Grabauskas.
Gintarė Saukevičiūtė, rzecznik prasowy Straży Granicznej Republiki Litewskiej mówi, że po ostatnim wprowadzeniu ograniczeń wwozu towarów na Białoruś, liczba samochodów osobowych przekraczających granicę litewsko-białoruską i białorusko- litewską zmniejszyła się, ale nie tak drastycznie. Mniej też rejestruje się sprzętu AGD i RTV w urzędzie celnym.
— Przed wprowadzeniem ograniczeń na każdym przejściu granicznym w ciągu roku rejestrowano około 1 000 sprzętu AGD i RTV wwożonych na Białoruś. Natomiast po wprowadzeniu – 400-500 – tłumaczy Gintarė Saukevičiūtė.
Białorusini, zwłaszcza ci, mieszkający niedaleko granicy, masowo wykorzystywali różnice cen towarów przemysłowych, sprzętu gospodarstwa domowego, a także wielu artykułów żywnościowych między własnym krajem a państwami UE — głównie z Polską, a także z Litwą, gdzie wszystko było tańsze.
— Często przyjeżdżaliśmy na większe zakupy na Litwę lub do Polski. Niedawno urządzaliśmy nowe mieszkanie, więc cały sprzęt AGD sprowadziliśmy z Litwy. Sporo pieniędzy na tym zaoszczędziliśmy. Jeszcze brakuje nam sprzętu, ale po tych ograniczeniach będę musiał coś kombinować. Gdyż już wykorzystałem limit. Właśnie wiozę telewizor – twierdzi Aleksiej z Białorusi, którego spotkaliśmy w Maximie na Lipówce w Wilnie.
Jak mówi, to ograniczenie nie jest korzystne dla zwykłego człowieka.
— Jeszcze muszę kupić do domu odkurzacz i aparat do parzenia kawy. Ale już nie mam możliwości przewieźć na Białoruś bez cła. Będę prosił znajomych, którzy jeżdżą na mniejsze zakupy na Litwę i nie potrzebują żadnego sprzętu. Oczywiście za to będę musiał zapłacić, ale i tak zapłacę mniej, niż musiałbym u siebie – mówi Aleksiej.
W sierpniu ubiegłego roku Białoruś ograniczyła już ilość towarów wwożonych z zagranicy do użytku osobistego. Obniżono wtedy dopuszczalną wagę sprowadzanych towarów zależnie od częstotliwości przekraczania granicy.
Wprowadzono zasadę, że po 2 miesiącach od poprzedniego wjazdu do kraju można wwieźć bez cła najwyżej 10 kg towarów, a po siedmiu dniach — najwyżej 5 kg, w tym najwyżej jeden litr alkoholu. Jeśli jednak przekracza się granicę pieszo lub rowerem, limit alkoholu spada do 0,5 l. W razie przekraczania granicy po raz drugi w ciągu doby cłem objęto już wszystkie wwożone towary oprócz rzeczy niezbędnych podczas podróży.
Osoby, które wjeżdżają przez białoruską granicę na teren Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu, po przerwie wynoszącej co najmniej 3 miesiące, mogą wwieźć bez cła towary do osobistego użytku o wartości do 1 500 euro i o wadze do 50 kg, w tym najwyżej 3 litry alkoholu i 200 sztuk papierosów.