Trzy lata temu po niespodziewanym sukcesie na skalę światową Rūty Meilutytė, wtedy zaledwie 15-letniej pływaczki, na Litwie głośno zaczęto mówić o dyscyplinie sportu, jakim jest pływanie.
― Po sukcesie Rūty Meilutytė wzrosło zainteresowanie sportami wodnymi, ale baseny wileńskie zawsze były i są przepełnione. Zainteresowanie sportem pływackim na Litwie zawsze było wielkie już od wielu lat. Niestety, w Wilnie brakuje odpowiednich do tego miejsc — powiedział w rozmowie z „Kurierem” Gintautas Bartkus, wiceprezydent Litewskiej Federacji Pływackiej.
Jak mówi, w ciągu tych trzech lat sprawa dotycząca basenów ruszyła z miejsca.
― Sytuacja basenów w małych miasteczkach jest już lepsza. O ile wiem, w kilku mniejszych osiedlach wybudowano baseny. Niestety, w Wilnie ciągle bardzo brakuje miejsc do pływania. Ale cieszę się, że władza o tym mówi głośno i coś robi w tym kierunku. Obecnie trwają konkretne rozmowy na temat rekonstrukcji basenu w Lazdynai. Myślę, że wkrótce prace się rozpoczną. Trwają też konkretne rozmowy na temat budowy jeszcze jednego 25 metrowego basenu w stolicy — zaznaczył Gintautas Bartkus.
Jak mówi, coraz więcej ludzi regularnie uprawia sport. Pływanie należy do jednej z najpopularniejszej dziedziny sportu wśród mieszkańców stolicy.
― Aktywność fizyczna wśród dzieci i dorosłych z każdym rokiem staje się coraz bardziej popularna. Dlatego problem dotyczący basenów pływackich należy, jak najszybciej rozwiązać ― powiedział wiceprezydent.
Długość basenu w Lazdynai — podzielonego na 8 torów — odpowiada światowym kryteriom sportowym, ponieważ wynosi 50 metrów. Jego głębokość sięga od 2 do 5 m. To jedyny basen na Litwie, który posiada wieżę do skoków do wody o wysokości 10 m.
Spółka „Vandens parkas” wczoraj podczas konferencji prasowej zaproponowała samorządowi stołecznemu, aby wspólnie rozpocząć budowę sportowego centrum wielofunkcyjnego z basenem.
― Proponujemy w 2016 roku wybudować nowoczesne centrum sportowe z basenem 25 metrowym, który będzie podzielony na 6 torów. Będzie 6 placyków na grę w siatkówkę plażową oraz 12 kortów na grę w badmintona.
Centrum sportowe — zgodnie z umową z federacjami: pływackiej, piłki siatkowej i badmintona — zobowiązuje się zapewnić bezpłatny czas na treningi dla sportowców i zobowiązuję się także nie prosić od samorządu stołecznego żadnych dotacji. Zapewniają także, że ceny usług basenu dla gości będą takie same, jak obecnie są w basenie w Lazdynai.
Vilmantas Liorančo, prezydent federacji badmintona zaznaczył, że obecnie federacja nie ma pomieszczenia, w których mogłyby odbywać się treningi.
Ieva Kutkaitė, rzecznik prasowy federacji siatkówki plażowej twierdzi, że miejsca, w których obecnie mogą spotykać się miłośnicy tego sportu — plaża w Wołokumpiach, plac przy Białym Moście oraz przy uniwersytecie pedagogicznym — w okresie letnim są zajęte przez amatorów tego sportu, tymczasem profesjonaliści nie mają gdzie trenować.
— Myślę, że takie centrum pozwoli jeszcze bardziej rozwinąć te dziedziny sportu wśród ludzi — zaznaczyła Ieva Kutkaitė.
Remigijus Šimašius, mer Wilna już wcześniej mówił, że w stolicy mogłyby powstać dwa 25 metrowe baseny i jeden z nich już w 2016 roku. Budowa takiego basenu kosztowałaby około 3 mln euro, część tej sumy mógłby przeznaczyć samorząd i poszukiwałby też innych sponsorów, aby urzeczywistnić ten projekt.