1 listopada na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu odbędzie się tradycyjna kwesta na rzecz wileńskiej nekropolii na Rossie. W przededniu Święta Zmarłych z wizytą do Wilna przybył inicjator kwesty ks. Edmund Jaworski, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza w Gułtowach. Towarzyszyła mu Monika Straszewska, przewodnicząca Społecznego Komitetu „Poznaniacy Rossie”.
— Wielu ludzi, którzy tworzyli polską kulturę, spoczywa na zabytkowym cmentarzu na Rossie. To jedna z czterech polskich narodowych nekropolii, obok warszawskich Powązek, cmentarza Rakowickiego w Krakowie i lwowskiego Łyczakowa. Misją, nas Polaków, jest ocalenie od zapomnienia grobów naszych rodaków. Już od 15 lat zbieramy na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan datki na renowację mogił na Rossie. Ogółem zebrano ponad 400 tysięcy złotych — mówi ks. Jaworski.
Zbiórkę zapoczątkowaną w 2000 r. przez ks. Edmunda Jaworskiego koordynuje teraz Społeczny Komitet „Poznaniacy Rossie”. Poznaniacy chętnie wspierają akcję. Kwestują dziennikarze, politycy i społecznicy.
— Naszym zadaniem jest zachować ślady polskości. Dzięki dobremu sercu poznaniaków udało się uratować już 17 pomników na wileńskiej nekropolii. Przypominają o tym specjalne tabliczki umieszczone na każdym z nich. Zebrane podczas ubiegłorocznej kwesty 33 tys. złotych przeznaczyliśmy na renowację grobowca rodziny Burhardtów — zaznaczyła Monika Straszewska.
Pochowano w nim rodzinę Michała Burhardta (1838-1909), lekarza, powstańca styczniowego i zesłańca na Sybir. Wileński lekarz zasłynął tym, że najuboższych pacjentów leczył za darmo. W tym samym grobowcu leży także Janina Burhardtówna (1883-1924), polska działaczka niepodległościowa, członkini Polskiej Organizacji Wojskowej, redaktorka polskich pism „Strzecha” i „Dzień Kowieński”, odznaczona Krzyżem Virtuti Militari.
Dzięki uzbieranym w Poznaniu funduszom odrestaurowane zostały m. in. kaplice Malinowskich, Gimbuttów, Braci Bonifratrów, Strumiłło, Burzyńskich, Bartoszewiczów, Hermanowiczów, Rudnickich, Felicjana Nowodniczańskiego, grobowiec Antoniego Marcinkowskiego, kwatera Kondratowiczów.
W ubiegłym roku zakończono zamianę dachu neogotyckiej kaplicy rodziny Jeleńskich, znajdującej się przy bramie głównej cmentarza. Ceramiczna dachówka była prawie całkowicie zniszczona i zabytkowy obiekt był poważnie zagrożony.
— Grobowców do restauracji są jeszcze setki. Najpierw ratujemy te, którym grozi zawalenie. Tak jak pozwalamy Niemcom odwiedzać groby przodków pochowanych w Polsce, tak samo my powinniśmy pamiętać o naszych przodkach spoczywających na Litwie — uważa ks. Edmund Jaworski.
Ksiądz najbardziej jest dumny z odrestaurowanej kaplicy rodziny Malinowskich. Prace restauratorskie tego obiektu trwały dwa lata.
— Chciałbym podziękować „Kurierowi Wileńskiemu”, wieloletniemu opiekunowi akcji, który wspiera naszą akcję tu na miejscu w Wilnie. Bo otrzymanie pozwoleń na renowację grobów od różnych instytucji, wyłonienie wykonawców prac, nadzór nad ich wykonaniem są zadaniami bardzo pracochłonnymi i potrzebującymi sporo czasu. Chociaż sprawy biurokratyczne czasami opóźniają rozpoczęcie prac restauratorskich, zostają one zawsze wykonane do końca — mówi ks. Jaworski.
Akcję „Poznaniacy Rossie” wspiera organizacyjnie Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne im. hr. Adolfa Bnińskiego w Gułtowach oraz Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Poznaniu.