
Embargo przez Rosję zostanie cofnięte z artykułów przeznaczonych do produkcji żywności dla dzieci. Dotyczy wołowiny, drobiu, suszonych, świeżych oraz zamrożonych warzyw.
Przywóz tych produktów będzie dozwolony za potwierdzeniem rosyjskiego Ministerstwa Rolnictwa, które w ciągu trzech miesięcy opracuje mechanizm importu powyższych surowców.
Resort rolnictwa wyjaśnia, że brakuje odpowiedniej jakości krajowego surowca do produkcji żywności dla dzieci. Zamierzone wykorzystanie przywiezionych towarów będzie potwierdzać rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa, które również będzie przyjmować wnioski o zatwierdzenie ilości produktów importowanych. A ma tego dokonywać na podstawie potrzeb rynku żywności dla dzieci i dostępności tej produkcji w Rosji. Komunikat w tej sprawie ukazał się na stronie rządowej Kremla.
— Jeszcze jest zbyt wcześnie mówić o tym, że Rosja rzeczywiście zniesie embargo na niektóre produkty, które będą wykorzystywane do produkcji żywności dla dzieci. To mogą być kolejne obiecanki polityczne ze strony Rosji. Ale jeżeli to zrobią, to będzie słuszny krok. Te sankcje przede wszystkim negatywnie wpłynęły na gospodarkę Rosji. Jeżeli dotrzymają słowa, to stosunki międzynarodowe z Rosją powoli zaczną się poprawiać. Po zniesieniu embarga być może niektórzy litewscy producenci przeorientują się na rynek rosyjski, ale muszą pamiętać, że Rosja nie jest pewnym partnerem — powiedział „Kurierowi” szef litewskiej dyplomacji Linas Linkevičius.
Virginija Baltraitienė, minister gospodarki, w rozmowie z „Kurierem” powiedziała, że wiadomość o zniesieniu embarga przez Rosję traktuje tylko jako wiadomość polityczną, nie więcej.
— Na razie jest zbyt wcześnie coś na ten temat komentować. Nie ma żadnego konkretnego dokumentu, który by to potwierdził. Nic więcej na ten temat nie wiemy, prawnie nic nie jest zatwierdzone. Nie jest powiedziane, na jakich warunkach będzie można eksportować te produkty. Wiemy tylko tyle, że tym zajmie się rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa. Ale czy to naprawdę tak będzie, jest zbyt wcześnie o tym mówić — zaznaczyła Virginija Baltraitienė.
Znany litewski analityk, doradca finansowy prezesa banku SEB Gitanas Nausėda podczas rozmowy z „Kurierem” powiedział, że Rosja być może prowadzi grę polityczną.

— Rosja obiecuje znieść embargo na wołowinę, drób i warzywa, pod warunkiem, że będą wykorzystywane do produkcji żywności dla dzieci, to taka nieznaczna część towaru, że nie ma żadnego znaczenia dla naszej gospodarki. Nasi producenci do Rosji eksportowali przede wszystkim produkty mleczne. Na przełomie czerwca i lipca Unia Europejska musi podjąć decyzję w sprawie tego, czy przedłużyć sankcje wobec Rosji. Dlatego też może i postanowiła zrobić ten mały kroczek, jakoby chce naprawić stosunki, żeby Unia Europejska też nie stosowała zbyt surowych sankcji. Pamiętajmy, że embargo wobec Rosji wprowadzono nie dlatego, że to zrobiła Rosja, ale dlatego, że nie spełnia porozumienia z Mińska, które zostało zawarte w połowie lutego 2015 roku w stolicy Białorusi. Te sankcje będą trwały przez dłuższy okres — zaznaczył Gitanas Nausėda.
W sierpniu 2014 roku Rosja wprowadziła embargo na owoce, warzywa, mięso, ryby, mleko i produkty mleczne z państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady i Norwegii. W sierpniu 2015 roku władze Rosji dodały pięć krajów do listy państw objętych embargiem na eksport żywności. Są to: Albania, Czarnogóra, Liechtenstein, Islandia oraz Ukraina.
Wcześniej władze Rosji dopuściły na rynek mleko i nabiał bez laktozy, specjalistyczne odżywki dla sportowców; dodatki spożywcze, witaminowe i mineralne z UE, USA, Australii, Kanady i Norwegii. W końcu maja Kreml zapowiedział, że embargo (wprowadzone w sierpniu 2014 r.) zostanie przedłużone do końca 2017 r. Władze tłumaczą to troską o rodzime rolnictwo.