11 października kanclerz prezydentury Giedrius Krasauskas wielodzietnej matce z gminy Miedniki Marii Wierszałowicz wręczył medal orderu za „Zasługi dla Litwy”.
Medal orderu za „Zasługi dla Litwy” mieszkance gminy Miedniki na mocy dekretu prezydent był przyznany jeszcze w końcu kwietnia, ale wówczas na uroczystość wręczenia nagród kobieta przybyć nie mogła. Dlatego dzisiaj na zamku w Miednikach sumiennej, pracowitej i kochającej matce, która wyhodowała i właściwie wychowała siedmioro dzieci, przygotowano piękną uroczystość i wręczono medal orderu.
Kanclerz Urzędu Prezydenta Republiki Litewskiej Giedrius Krasauskas, wręczając nagrodę, podkreślił, że ten order jest przeznaczony do zasłużonych ludzi Litwy. Kanclerz Marii Wierszałowicz, która wyhodowała 7 dzieci, podziękował za piękną i liczną rodzinę, życzył krzepkiego zdrowia i wiele lat radości, którą niosłyby dzieci, wnuki i prawnuki.
Ażeby pozdrowić matkę, przybył również wicemer Samorządu Rejonu Wileńskiego Czesław Olszewski. Dziękując Marii Wierszałowicz za wzór licznej i pięknej rodziny, za wzorowe wychowanie dzieci i niestrudzoną troskliwość, wicemer wręczył bukiet kwiatów i ciepły prezent. W swoim imieniu i w imieniu mer Marii Rekść życzył zdrowia, uwagi najbliższych i codziennej radości.
Maria Wierszałowicz urodziła się 24 lipca 1939 roku we wsi Wojtkiszki gminy Miedniki rejonu wileńskiego W r. 1957 wyszła za mąż za Czesława Wierszałowicza. W rodzinie urodziło się 4 synów i 3 córki – Jan, Marian, Danuta, św. p. Leon, Aleksander, Walentyna i Anna.
Maria Wierszałowicz jest kobietą pracowitą, nie boi się pracy. Przez pewien czas pracowała na fermie, następnie jako sprzątaczka w sklepie, oprócz tego pracowała na roli, hodowała zwierzęta gospodarskie. Pomimo pokaźnej liczby dzieci, obowiązków domowych, prac rolnych i gospodarczych, Maria Wierszałowicz potrafiła wychowywać swoje dzieci na uczciwych i pracowitych obywateli. W 1988 roku kobieta została wdową. Licząca 76 lat kobieta jest w stanie poradzić sobie w pracach domowych, dlatego, jak sama twierdzi, samotne życie nie sprawia jej trudności. Często ją odwiedza i szczerze się o nią troszczy najbliżej mieszkający syn Jan i jego żona Irena oraz inne dzieci, a także 13 wnuków i 2 prawnuków. Maria Wierszałowicz jest dumna ze swoich dzieci i cieszy się, że udało się im zaszczepić wzór zgodnej rodziny.