8 grudnia, prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė odwiedziła pacjentów wileńskiego Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki.
Pierwsze w kraju hospicjum dla ludzi cierpiących na choroby nowotworowe powstało dzięki inicjatywie siostry Michaeli Rak, funduszom, które wpłynęły od hojnych ofiarodawców oraz kwocie uzyskanej z Wileńskiej Terytorialnej Kasy Chorych.
W 2017 roku placówka będzie obchodziła 5-lecie swojej działalności.
— Wszyscy jesteśmy wdzięczni za to, co robicie. Pomoc ciężko chorym — najczęściej nieuleczalnie — ludziom to bardzo szlachetny trud. Państwo rekompensuje 30 proc. związanych z tym wydatków, ale na szczęście są osoby, które oferują pacjentom wsparcie finansowe i duchowe. Cieszy też fakt, że nie brakuje wolontariuszy, młodzieży, która stara się, by w ostatnich chwilach życia ludzie tu przebywający nie czuli się osamotnieni.
Pomoc ofiarodawców i wolontariuszy jest wspaniałym przykładem współpracy państwa z sektorem prywatnym. Taka współpraca powinna być kontynuowana w różnych sferach. Popieram kolejną szlachetną i potrzebną inicjatywę siostry Michaeli Rak — budowę pierwszego w kraju hospicjum dla dzieci – powiedziała Dalia Grybauskaitė podczas spotkania z personelem medycznym, pacjentami oraz wolontariuszami hospicjum.
Prezydent po raz pierwszy z własnej inicjatywy odwiedziła Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki.
— Niestety, zwiększa się liczba osób, które zapadają na nieuleczalne choroby. Diagnozowane są zarówno u ludzi starszych, jak też w sile wieku.
W przyszłości tego rodzaju placówki będą niezbędne. Trudno sobie nawet wyobrazić, jak ogromne jest zaangażowanie siostry Michaeli w działalność hospicjum – począwszy od remontu zaniedbanego budynku, w którym obecnie mieści się placówka do codziennej opieki nad obłożnie chorymi ludźmi. Serdecznie jej za to dziękuję. Zawsze wspierałam i nadal będę pomagać ludziom, którzy potrafią połączyć starania państwa, biznesu i Kościoła — zaznaczyła prezydent.
Podczas spotkania został wyświetlony film opowiadający o działalności hospicjum od momentu powstania, o jego pacjentach i o planach budowy hospicjum dla dzieci.
— Jesteśmy niezmiernie wdzięczni pani prezydent, że nas odwiedziła, spotkała się, porozmawiała z naszymi pacjentami. Taki gest jest dla nich niezmiernie ważny. Pozwala im poczuć, że nie są samotni, że o nich pamięta się — powiedziała siostra Michaela.
Zaznaczyła, że, niestety, hospicja w naszym kraju są tylko częściowo finansowane przez państwo, dlatego ciągle zmagają się z problemami materialnymi, licząc na sponsorów i darczyńców. Wspomniała, że osobne skrzydło hospicjum dla dzieci stanie obok wileńskiego Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki. Początek budowy zaplanowany jest na wiosnę przyszłego roku.
— Założeniem naszej instytucji jest, aby chore dzieci mogły przebywać w domu. Są jednak takie sytuacje, kiedy opiekunów po prostu brak. Chory wówczas będzie mógł trafić do naszego hospicjum — jedynego miejsca, gdzie będzie miał zagwarantowaną fachową opiekę. Dlatego tak bardzo zależy nam na wybudowaniu stacjonarnego hospicjum, które będzie wyposażone w specjalistyczny sprzęt, a jednocześnie zapewni pacjentom fachową pomoc w domowej atmosferze — powiedziała siostra Michaela.
Budowa pierwszego na Litwie hospicjum dla dzieci zostanie sfinansowana ze środków ofiarowanych przez ludzi, którym zależy na stworzeniu komfortowych warunków dla nieuleczalnie chorych dzieci.
Koszta projektu wyniosą 970 tys. euro.