Od kilku dni debatę publiczną zdominował przyszłoroczny budżet Litwy. Dlatego w cieniu pozostaje projekt budżetu Unii Europejskiej, czyli tak zwana wieloletnia rama finansowa, w perspektywie czasowej 2021-2027. Jednak jeśli zostanie zaaprobowany projekt Finlandii, to Litwa może stracić miliardy euro. Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zapowiedział, że kwestia budżetu zostanie poruszona na najbliższej Radzie Europejskiej.
Budżet Unii Europejskiej na lata 2021-2027 na razie nie został zatwierdzony, ale już dzisiaj wiadomo, że Litwa raczej straci niż zyska. Poza tym zaproponowany projekt budżetu przez Finlandię, która obecnie przewodniczy w UE, jest bardzo niekorzystny dla Litwy.
Zgodnie z fińskim projektem Litwa otrzyma o ponad 2 mld euro mniej niż w latach 2014-2020. Zostanie zmniejszone finansowanie z Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Mniej również otrzyma funduszy na zamknięcie elektrowni w Ignalinie.
Finowie zaproponowali, aby siedmioletni budżet UE wynosił 1087 bilionów euro, czyli 1,7 proc. od ogólnego PKB. Litwa nie zgadza się z takim podejściem.
„Taka propozycja Finlandii nie przybliża nas do porozumienia. Ogólny budżet UE zostanie zmniejszony o 47 mld euro, to nie odpowiada ambitnemu planowi UE, czyli odpowiedniemu finansowaniu i pokonywaniu nowych wyzwań” – oświadczyła ambasador Litwy w UE Jovita Neliupšienė.
Ambasador dodała, że nasz kraj będzie twardo negocjował, aby budżet był „bardziej zbilansowany i sprawiedliwy”.
Podobnego zdania jest również prezydent Litwy.
„Naszym zdaniem, budżet powinien być ambitny, ponieważ mamy strategiczny harmonogram oraz klarowne cele dotyczące innowacji, czy obrony granic zewnętrznych. Zrobić więcej za mniejsze pieniądze można tylko w bajce. W życiu prawdziwym tak nie bywa” – oświadczył pod koniec października Gitanas Nausėda.
Praktycznie to samo prezydent powtórzył podczas spotkania z ambasadorami krajów UE, które odbyło się 9 grudnia. Głowa litewskiego państwa podkreśliła, że podczas posiedzenia Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 12-13 grudnia, strona litewska będzie walczyła o to, by budżet na lata 2021-2027 był bardziej przychylny Litwie.
„W propozycjach kraju przewodniczącego w UE finanse na politykę regionalną, porównując z sytuacją obecną, będą zmniejszone o 27 proc. Natomiast bezpośrednie dotacje na rolnictwo będą mniejsze trzykrotnie niż u pewnych krajów unijnych. Dlatego celem Litwy i innych krajów, które mają podobne stanowisko, jest dążenie do zbilansowanego i sprawiedliwego budżetu” – podkreślił Gitanas Nausėda.
Prezydent podkreślił, że mniejsze środki na politykę regionalną i rolnictwo oznaczają, iż trudniej będzie walczyć ze skutkami zmieniającego się klimatu.
Wieloletnie ramy finansowe, czyli długofalowy budżet UE, wyznacza limit wydatków Unii w całości i w poszczególnych obszarach działania. Dzięki ramom finansowym Unia może m.in. dostosować wydatki do priorytetów politycznych, zapewnić dyscyplinę budżetową, przyjmować roczne budżety oraz zwiększać przewidywalność finansów unijnych.