Więcej

    75. rocznica wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau

    Czytaj również...

    Fot.  Grzegorz Jakubowski, KPRP

    Najważniejsze słowa podczas 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau wygłosili Ocaleni. Ich słów słuchali członkowie oficjalnych delegacji z kilkudziesięciu krajów świata, przedstawiciele instytucji międzynarodowych, organizacji społecznych, duchowni, pracownicy muzeów i miejsc pamięci poświęconych tej tematyce.

    „Są tu dziś wśród nas ostatni żyjący Ocaleni, którzy przeżyli piekło, ostatni z tych, którzy na własne oczy widzieli Zagładę” – podkreślił prezydent Andrzej Duda, rozpoczynając poniedziałkową uroczystość.
    „Zgromadziliśmy się tutaj, członkowie 61 delegacji z całego świata, aby wspólnie uczcić Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. (…) Składamy hołd wszystkim 6 milionom Żydów zamordowanych w tym oraz innych obozach, gettach, na ulicach miast i miasteczek” – powiedział prezydent Polski.

    „Trudno mi ukryć uczucia. Stoję i nie wiem, czy to prawda, czy sen, że jestem z wami 75 lat po mojej wielkiej eskapadzie cierpienia w tym miejscu” – powiedziała przedstawicielka Ocalonych, Batszewa Dagan. Jak zauważyła, należała do więźniów pod ochroną, jednak w realiach obozowych nie oznaczało to wcale opieki.

    „Po co to określenie? Więzień pod ochroną, ile w tym pogardy w diabelskim świecie, gdzie nie było śladu chronienia czegokolwiek” – mówiła podkreślając, że numer, który ma wytatuowany na ramieniu, jest nadal tak samo widoczny, jak przed laty.
    Podczas głównych obchodów głos zabrało jeszcze troje byłych więźniów: Elza Baker, Marian Turski, Stanisław Zalewski.
    Obchody 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau rozpoczęły się od złożenia wieńca przed Ścianą Śmierci przez prezydenta Andrzeja Dudę wspólnie z byłymi więźniami. To właśnie Ocaleni znaleźli się w centrum uroczystości, które przypominały o jednej z największych tragedii XX w.
    W poniedziałek upamiętniony został również jeden z największych bohaterów walki z totalitaryzmami – rotmistrz Witold Pilecki, przy którego popiersiu, tuż przy torach, po których do Auschwitz docierały pierwsze transporty więźniów, prezydenci Polski i Izraela złożyli kwiaty. W uroczystościach brała udział Zofia Pilecka, córka rotmistrza, która wcześniej, razem z Andrzejem Dudą, obejrzała wystawę o ruchu oporu w Auschwitz, znajdującą się w Bloku 11.
    Rocznica stała się również okazją do rozmów polityków.

    W obchodach 75. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau wziął udział również prezydent Gitanas Nausėda wraz z żoną Fot. Robertas Dačkus, LRPK

    „Obecność w Oświęcimiu w 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau to widomy znak pamięci i sprzeciwu wobec nienawiści, wobec wszelkich form wrogości, zwłaszcza wrogości na tle rasowym” – podkreślił Andrzej Duda, po spotkaniu z prezydentem Izraela, Reuvenem Riwlinem.

    Podczas wspólnej konferencji prasowej, prezydent RP dziękował Riwlinowi za przybycie do Polski.
    „To bardzo ważny moment w historii świata. Tamten dzień, 27 stycznia 1945 r., kiedy garstka już, bo tylko kilka tysięcy Ocalonych, którzy pozostali w tym straszliwym miejscu, wreszcie została przez żołnierzy Armii Czerwonej oswobodzona i skończył się, sądzę, najstraszliwszy czas w życiu tych ludzi” – mówił prezydent Polski.
    „Imponująca historia Żydów polskich, wspaniała historia naszej społeczności tutaj, obok straszliwych wydarzeń, które miały miejsce na tej ziemi, wiążą naród żydowski i państwo Izrael nierozerwalnie z Polską i z narodem polskim” – podkreślił prezydent Izraela.
    Andrzej Duda nie ukrywał wzruszenia tym, że w 75. rocznicę tamtego dnia, tak wielu Ocalonych i Ocalałych przybyło po latach do Oświęcimia – do muzeum, które stanowi świadectwo straszliwej zagłady i wielkie ostrzeżenie dla świata – aby dawać świadectwo prawdzie.

    Andrzej Duda nie ukrywał wzruszenia, że w 75. rocznicę tamtego dnia, tak wielu Ocalonych i Ocalałych przybyło po latach do Oświęcimia Fot.  Grzegorz Jakubowski, KPRP

    „Z wielką przykrością przyjąłem to, że polski udział w walce przeciwko nazistom został pominięty podczas uroczystości w Yad Vashem, dlatego nie mogłem być tam obecny jako Prezydent RP” – dodał prezydent.
    Andrzej Duda poinformował już 7 stycznia, że nie poleci do Izraela na Światowe Forum Holokaustu zorganizowane z okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Wyjaśnił, że ma to związek z formułą forum, na którym nie przewidziano jego wystąpienia, podczas, gdy organizatorzy zaprosili do zabrania głosu m.in. prezydenta Rosji Władimira Putina czy prezydenta Niemiec oraz Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
    Niemal w ostatniej chwili, 21 stycznia, z udziału w organizowanym w Izraelu forum zrezygnował również prezydent Litwy, Gitanas Nausėda. W Izraelu Litwę reprezentował przewodniczący Sejmu RL, Viktoras Pranckietis. W obchodach w Polsce uczestniczyli natomiast prezydent Litwy, wraz z delegacją Sejmu RL i jego przewodniczącym.
    – Uważam, że był to bardzo piękny gest solidarności Litwy z Polską. Jestem przekonany, że właśnie ten zdecydowany protest sprawił, że w Władimir Putin zrezygnował w Izraelu z rozpowszechniania oskarżeń pod adresem Polski. Nie mam wątpliwości, że ta solidarność będzie nam potrzebna w najbliższych miesiącach jeszcze nieraz. Kolejna bitwa o prawdę historyczną czeka nas w maju – twierdzi politolog dr hab. Jarosław Wołkonowski w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

    – Jeśli chodzi o uroczystości organizowane pod patronatem prezydenta Polski, bardzo się cieszę, że we właściwy sposób rozłożono w nich akcenty. Podczas tej uroczystości najważniejsze miejsce zajęli Ocaleni i pamięć o Ofiarach, które na terenie tego obozu zostały zamordowane. Pamięć o Holokauście nas bardzo poważnie zobowiązuje i w żadnym wypadku to wydarzenie nie może być areną do politycznych rozgrywek – podsumowuje Wołkonowski.


    AUSCHWITZ-BIRKENAU – NAJWIĘKSZĄ NIEMIECKĄ „FABRYKĄ ŚMIERCI”

    75 lat temu, 27 stycznia 1945 r., żołnierze 60 Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej otworzyli bramy niemieckiego obozu Auschwitz. Kompleks obozów Auschwitz-Birkenau był największą niemiecką „fabryką śmierci” w czasie II wojny światowej. Założony w 1940 r., jako miejsce odosobnienia dla polskich więźniów politycznych, przez niemal dwa lata był przede wszystkim obozem koncentracyjnym. Po podjętej w 1942 r. decyzji władz III Rzeszy o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej” stał się największym miejscem zagłady Żydów z całej okupowanej Europie.
    Do kompleksu Auschwitz-Birkenau Niemcy deportowali ponad 1,3 mln osób ponad 20 narodowości. Ok. 900 tys. Żydów zagazowali bezpośrednio po przetransportowaniu do obozu. Pozostałe 400 tys. deportowanych osadzili jako więźniów. Połowa z nich zginęła, w tym ok. 100 tys. Żydów, 64 tys. Polaków, 21 tys. Romów, 14 tys. sowieckich jeńców wojennych i ponad 10 tys. więźniów innych narodowości. Żydzi stanowili ok. 90 proc. wszystkich zamordowanych. Kompleks Auschwitz-Birkenau stał się ogólnoświatowym symbolem ich Zagłady. W 2005 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 27 stycznia – dzień wyzwolenia obozu – Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
    Źródło: sejm.gov.pl

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wileńskie groby nie ujawniają łatwo swoich tajemnic 

    Poszukiwania przywódcy wileńskich reformatów rozpoczęło Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy (lit. Lietuvos gyventojų genocido ir rezistencijos tyrimo centras - LGGiRTC).  Inicjatywa wyszła od litewskich reformatów – Propozycja rozpoczęcia poszukiwań wyszła od środowiska litewskiego Kościoła reformowanego, dla którego niewątpliwie...

    Połączenie tradycji i współczesności. Noc Świętojańska w Rudominie

    Najkrótsza noc w roku jest hucznie obchodzona w Rudominie od wielu lat i stała się najważniejszym z wydarzeń organizowanych przez Centrum Kultury w Rudominie. W tym roku ponownie organizatorzy mówią o rekordowej widowni. Kolejny rekord w Rudominie i zaproszenie do...

    Film o sile pamięci przekazywanej z pokolenia na pokolenie

    Film powstawał w ubiegłym roku m.in. na Litwie. Realizatorzy odwiedzili okolice wsi Mamowo, Inklaryszki, Połuknie i oczywiście cmentarz na Rossie. W produkcję zaangażowali się również Polacy z Wileńszczyzny. O miejscach związanych z powstaniem styczniowym i jego bohaterami opowiadali: Irena...

    Zginęła cała wioska… Pamięć przywrócona [Z GALERIĄ]

    Ilona Lewandowska: Kim byli mieszkańcy Pirciupi w czasie wojny?  Rytas Narvydas: Zwykli, spokojni ludzie, zajmujący się rolnictwem, pszczelarstwem. Jeśli chodzi o skład narodowościowy, byli to przede wszystkim Litwini, choć wieś w okresie międzywojennym znajdowała się w granicach Polski. Dlaczego zginęli?...