Integracja Białorusi z Rosją na podstawie obecnie obowiązującej umowy o państwie związkowym jest niemożliwa – oświadczył białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskich mediów, opublikowanym przez RT. To samo powiedział rzecznik prasowy Kremla.
„Dużo się teraz zmieniło. Wyrosły już dwa nowe pokolenia i nie można już realizować tej integracji” – powiedział Łukaszenka.
Wyjaśnił, że w związku z tym zaczął rozmawiać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o dostosowaniu tej umowy do obecnych warunków i wypracowaniu nowych dróg integracji.
Prezydent Białorusi zaznaczył też, że jest potrzebna „równoprawna” integracja gospodarcza. „Najważniejsze to równoprawna podstawa. Nie, nie łączyć wszystkiego i podzielić na pół, to byłaby głupota, udławilibyśmy się takim kęsem” – powiedział.
Według wcześniejszych informacji Łukaszenka oświadczył, że jest gotów kontynuować integrację z Rosją, ale „najpierw powinny zacząć funkcjonować wszystkie instytucje i projekty już istniejące w ramach Państwa Związkowego”.
Łukaszenka powiedział też, że władze Rosji zaaprobowały poparcie dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ze strony Białorusi – oznajmiła RIA Nowosti.
Jak podkreślił, popierał Zełenskiego „na wszelkie sposoby”. „I to zaaprobował Putin. Tak, w wielu sprawach. Mówi: wesprzyj go, on jest młody, niedoświadczony, pomów z nim po ojcowsku” – oznajmił Łukaszenka. I dodał: „A ja mu odparłem: już z nim porozmawiałem”.
Głos Kremla
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w środę, że nie jest omawiany temat połączenia Białorusi z Rosją czy też jej wchłonięcia. Zaprzeczył, by temat ten mógł się pojawić podczas wizyty prezydenta Aleksandra Łukaszenki w Moskwie. Według mediów wizyta ta nastąpi 14 września.
„Nie jest możliwe żadne połączenie, wchłonięcie, itd. jako rezultat wizyty. To absolutna bzdura” – powiedział Pieskow. Ocenił, że wizyta białoruskiego prezydenta jest ważna, zwłaszcza ze względu na obecne wydarzenia na Białorusi.
Komentując ostrzeżenie Łukaszenki, że wydarzenia rozgrywające się na Białorusi mogą powtórzyć się w Rosji, rzecznik Kremla powiedział, że nie zgadza się z tą oceną. Jego zdaniem w Rosji panuje „inna kultura polityczna”, odmienny jest krajobraz polityczny i tendencje w polityce.
Pieskow zapewnił, że nie jest obecnie omawiane utworzenie wspólnego rosyjsko-białoruskiego centrum emisji pieniądza. Taka decyzja – jak dodał – byłaby „bardzo poważnym krokiem na drodze integracji rosyjsko-białoruskiej”. Według Pieskowa „na razie nie wyrażano woli” zrobienia takiego kroku.
PAP