O przebiegu akcji opieki nad grobami profesorów legendarnego powojennego polskiego gimnazjum nr 5 w Wilnie opowiada Krystyna Adamowicz, dziennikarka, organizatorka spotkań na Antokolu, prezeska Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni »Piątce«”.
Justyna Giedrojć: Dzięki Pani inicjatywie na łamach „Kuriera Wileńskiego” ukazał się cykl artykułów o „zwiadach” absolwentów „Piątki” na cmentarze wileńskie. Gdy się ukazał już ostatni w tym roku artykuł z tego cyklu, pojawiła się informacja o kolejnych odnalezionych miejscach pochówku wybitnych Polaków.
Krystyna Adamowicz: Wspomnę, że inicjatywa zaopiekowania się grobami profesorów „Piątki” i jej wybitnych absolwentów, którzy wiele zrobili dla zachowania polskości w tamtych dawnych, powojennych czasach, nie należała wyłącznie do mnie. Moją inicjatywą było zorganizowanie tradycyjnego czerwcowego spotkania w szkole na Antokolskich Piaskach, poświęconego „Tym, którzy odeszli”. Jako pierwsza zareagowała Janina Gieczewska, najstarsza dziś absolwentka gimnazjum roku 1946, byśmy zaopiekowali się grobami naszych wybitnych nauczycieli z „Piątki”. Uchwyciliśmy się tego szlachetnego tematu. Już we wrześniu i październiku wyruszyły autokary z absolwentami do poszukiwania miejsc spoczynku profesorów i wybitnych absolwentów. Nazwaliśmy te dwa wypady „zwiadem”, gdyż rzeczywiście, najpierw trzeba było dowiedzieć się, kto i gdzie spoczywa, i w jakim stanie są ich mogiły. Odwiedziliśmy w sumie 10 cmentarzy wileńskich: na Starej Rossie, Bernardyński, św. Piotra i Pawła, prawosławny na Lipówce, oba cmentarze na Wirszuliszkach, cmentarze w Rokanciszkach, Karwieliszkach, w Rzeszy i na Antokolu. Bardzo dziękuję „Kurierowi Wileńskiemu”, „Tygodnikowi Wileńszczyzny”, „Naszej Gazecie”, TVP Wilno, polskiej redakcji Radia Litewskiego za współudział w tej wyprawie. Odnaleziono blisko 60 grobów naszych profesorów i tak mi się wydaje, że to jeszcze nie koniec — nawet w tych dniach, już po zakończeniu tegorocznych wypraw, przychodzą wiadomości o nowych miejscach spoczynku ludzi, związanych z „Piątką”.
Czytaj więcej: Wileńska „Piątka” — tradycja łącząca pokolenia
Czyje groby odnaleziono ostatnio?
Dosłownie przed paru dniami odebrałam telefon od Grzegorza Rundy, nawet nie absolwenta „Piątki”, po prostu wileńskiego Polaka. Powiedział, że odnalazł on grób bardzo poszukiwanego, lubianego profesora, Konstantego Tyszkiewicza. Szukaliśmy go na cmentarzu prawosławnym, gdzie wielu spoczywa naszych profesorów, ale o cmentarzu Antokolskim nie pomyśleliśmy. A to właśnie tam spoczywa nasz ulubiony rusycysta, wrażliwy człowiek, wychowanek Petersburskiego Uniwersytetu. Pochowany w alei zasłużonych jako pierwszy nauczyciel, który otrzymał tytuł Zasłużonego Nauczyciela. Grzegorz Rundo odnalazł też miejsce spoczynku zasłużonego dla Wilna absolwenta, architekta Jerzego Mozolewskiego. Projektowane przez niego kino „Skalvija” do dziś funkcjonuje. Na Antokolu spoczywa też Wiktor Turowski, znany jako kierownik artystyczny zespołu „Wilia”, a w „Piątce” przez kilka lat miał lekcje śpiewu. Pan Grzegorz odnalazł też na cmentarzu św. Piotra i Pawła — Mirosława Zembrzyckiego, który pracował w dzienniku „Czerwony Sztandar” oraz w polskiej redakcji Litewskiego Radia. Bardzo długo i z ogromnym zaangażowaniem poszukiwaliśmy miejsc spoczynku dwóch wybitnych profesorów — Janiny Pieniążkowej i prof. Ludwika Kuczewskiego. Ostatecznie też w tych dniach postawiono kropki — odnaleziono te dwie legendy „Piątki”. Zawdzięczamy to absolwentowi roku 1961, Ryszardowi Korbutowiczowi. Odnalazł on też grób Eugenii Januszkiewiczówny, legendarnej nauczycielki fizyki. W „operację” poszukiwań wielu z nas zaangażowało się bardzo szczerze, jak: Juratė Kiliulienė, Roman Rotkiewicz, Paweł Giedroyć, Zofia Kuncewicz. Szczególne podziękowanie składam uczniom i nauczycielom dzisiejszego Gimnazjum im. Joachima Lelewela za bardzo aktywny udział. Mam też okazję, by podziękować Ambasadzie RP w Wilnie, radnej Samorządu m. Wilna Renacie Cytackiej za wsparcie finansowe obu wyjazdów oraz Stowarzyszeniu Nauczycieli Szkół Polskich „Macierz Szkolna” za pomoc organizacyjną.
Czytaj więcej: Akcja patronatu nad grobami nauczycieli legendarnej „Piątki”
Niektóre miejsca spoczynku profesorów i absolwentów „Piątki’’ znajdują się w opłakanym stanie. Skromny krzyż na cmentarzu Bernardyńskim i ledwo widoczny napis na tabliczce przypomina, że tu spoczywa nauczyciel niemieckiego i łaciny, Andrzej Biega. Czy planowana jest renowacja najbardziej zniszczonych nagrobków?
Tak, miejsce spoczynku nauczyciela Andrzeja Biegi jest w najbardziej opłakanym stanie. Podobnie jedynie zachował się zniszczony żeliwny krzyż i starta tabliczka na miejscu spoczynku Bolesława Święcickiego na cmentarzu prawosławnym. Te dwa nagrobki wymagają największej opieki. Damy radę z odnowieniem tych grobów, na razie renowacji od podstaw nie bierzemy pod uwagę. Natomiast są nagrobki jeszcze w nie najgorszym stanie, które nie mają opiekunów, więc potrzebne będzie na wiosnę po prostu ich uporządkowanie. To przede wszystkim mogiły Marii Czekotowskiej na cmentarzu Bernardyńskim oraz Heleny Tomaszewskiej na cmentarzu prawosławnym.
Kiedy odbędą się kolejne „zwiady”?
Doczekamy wiosny. Postaramy się, aby uczniowie dzisiejszego gimnazjum, jako spadkobiercy życia szkoły tamtych lat, wzięli tę akcję w swoje ręce.