Ignas Hofmanas, przewodniczący Litewskiej Rady Rolniczej podkreśla, że kolejna akcja protestu będzie odpowiedzią na bezczynność władz. „Widząc rosnące zafrasowanie rolników z powodu powolnych i coraz bardziej niezdecydowanych działań resortów, nie mamy wątpliwości, że kolejna fala protestów będzie masowa i obejmie całą Litwę. Bardziej konkretne działania zostaną ogłoszone później. Pomimo że dotychczas rolnicy byli nastawieni pokojowo, obecnie coraz trudniej jest przewidzieć ich dalsze działania” — powiedział przewodniczący rady.
Czytaj więcej: Protest rolników w Wilnie [GALERIA]
Sejm rozpatrywał postulaty
Protestujący rolnicy żądali m.in., aby akcyza na LPG nie była wyższa niż w krajach sąsiednich.
12 lutego Sejm podczas nadzwyczajnego posiedzenia rozpatrywał postulaty rolników. Na sesji zostały przedstawione poprawki do ustawy o podatku akcyzowym, w których proponuje się obniżenie akcyzy na gaz płynny (LPG) dla konsumentów domowych i przedsiębiorstw z 304,1 euro do 41 euro za tonę. Poprawki przewidują również przywrócenie zniżkowego oleju napędowego dla firm rolniczych i rolników. Jednak obniżka akcyzy może spowodować w budżecie państwa straty w wysokości kilkunastu milionów euro. Rozpatrzenie poprawek przez rząd i ich przyjęcie ma się odbyć w ciągu najbliższych dni.
„Nawet jeżeli rząd zaakceptuje przedstawioną przez Sejm kwotę w wysokości 41 euro, to i tak będzie ona wyższa niż w krajach sąsiednich. W Polsce akcyza wynosi 13 euro, a na Łotwie nie ma jej wcale. Akcyza powinna być taka sama lub niższa niż w krajach sąsiednich” — powiedział Hofmanas.
Problemy nierozstrzygnięte
Przewodniczący Litewskiej Rady Rolniczej przypomniał też, że po styczniowych protestach premier Ingrida Šimonytė obiecała możliwie szybką zmianę zasad dotyczących zakupu i korzystania z oleju napędowego, obniżenia akcyzy na gaz płynny (LPG) oraz rozwiązania problemu łąk wieloletnich. Od stycznia br. wszedł w życie nakaz, że oznakowane paliwo można tankować wyłącznie dla traktorów, co wśród rolników wywołało szczególne oburzenie.
„Problemy te nadal pozostają nierozstrzygnięte. Nie ma też jasności w kwestii łąk wieloletnich, nadal mamy problemy w sektorze mlecznym, milczy się też na temat tego, jakie zapadną decyzje dotyczące tranzytu rosyjskiego zboża” — wymienił Hofmanas.
Czytaj więcej: W Wilnie trwa protest rolników. Aleję Giedymina sparaliżowały traktory
Protesty nie tylko w Europie
Od początku roku fala protestów rolników przelewa się przez Europę. Masowe strajki ogarnęły: Francję, Belgię, Rumunię, Grecję, Polskę. Rolnicy wyszli na ulice w 16 miastach Łotwy. Domagają się m.in. natychmiastowego wprowadzenia zakazu importu żywności z Rosji i Białorusi bez okresu przejściowego oraz przywrócenia obniżonej stawki VAT na łotewskie owoce i warzywa.
Indyjska policja zablokowała w poniedziałek drogi w północnym stanie Hariana, aby uniemożliwić rolnikom wjazd do Delhi. Protestujący twierdzą, że rząd zwleka ze spełnieniem obietnic, w tym dotyczących wyższych cen produktów, złożonych w 2021 r. po trwającej rok blokadzie głównych dróg w kraju. Rolnicy domagają się od rządu między innymi uchwalenia wyższych gwarantowanych cen na produkty roślinne w całym kraju, a także podwyżek emerytur i umorzenia pożyczek.