14 czerwca o godzinie 23:50 minister spraw zagranicznych Litwy Juozas Urbšys otrzymał ultimatum Związku Sowieckiego. ZSRS żądało między innymi zgody na zwiększenie liczby stacjonujących na Litwie wojsk sowieckich, przeprowadzenie wyborów i wyłonienie nowego rządu, który byłby przychylny dla Moskwy. „Aby natychmiast Litwa powołała rząd, który potrafiłby i chciałby zapewnić dla Związku Radzieckiego oraz Litwy wykonywanie umowy o wzajemnej pomocy i kategorycznie stłumiłby wrogów umowy” – czytamy w dokumencie.
Na podjęcie decyzji Litwa miała około dziewięciu godzin. W nocy z 14 na 15 czerwca odbyło się ostatnie posiedzenie rządu niepodległej Litwy. Prezydent Antanas Smetona nawoływał do sprzeciwiania się żądaniom Moskwy, ale większość wypowiedziała się za poddaniem się dyktatowi Kremla. Prezydent kraju udał się wówczas na emigrację do Niemiec. Następnego dnia Czerwona Armia zajęła cały kraj.
Po ucieczce Antanasa Smetony teoretycznie władzę w kraju przejął premier Antanas Merkys, który pełnił stanowisko prezydenta państwa do 17 czerwca. Merkys próbował również emigrować do Szwecji, ale został zatrzymany przez funkcjonariuszy NKWD w Rydze. Przez następnych kilkanaście lat był więziony w sowieckich łagrach. Zmarł w 1955 r. na zesłaniu.
17 czerwca premierem rządu został Justas Paleckis, który 1 lipca rozwiązał Sejm i zarządził wybory do tzw. Sejmu Ludowego na 14 lipca. Po wyłonieniu nowego parlamentu komuniści rozpoczęli organizować wiece po całej Litwie, aby Sejm Ludowy wprowadził władzę sowiecką i przyłączył się dobrowolnie do ZSRS. 3 sierpnie litewska delegacja poprosiła o włączenie Litwy do ZSRS. Tak oficjalnie rozpoczęła się okupacja Litwy, która przetrwała do 11 marca 1990 r.
Represje sowieckie
Bezpośrednim skutkiem okupacji były represje. 14 czerwca 1941 r. władze okupacyjne rozpoczęły masowe wywózki w głąb Rosji. W ramach pierwszej akcji deportacyjnej z Litwy wywieziono ponad 17 tys. osób. Wywózki było kontynuowane również po zakończeniu II wojny światowej, kiedy Litwa ponownie została włączona do ZSRS. Ogółem z Litwy wywieziono około 133 tys. osób, z których 70 proc. stanowili kobiety i dzieci. Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy szacuje, że w latach 1941–53 na zesłaniu zmarło do 28 tys. mieszkańców Litwy.
14 czerwca Litwa obchodzi Dzień Żałoby i Nadziei. W tym dniu przed dwoma laty, czyli kilka miesięcy po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji w Ukrainie, prezydent Litwy Gitanas Nausėda porównał działania dzisiejszej Federacji Rosyjskiej do działań ZSRS. „Tragicznym szlakiem, który dla nas symbolizuje 14 czerwca, kroczy dzisiaj ponad milion Ukraińców, który został rozsiany po całym kraju-agresorze – Rosji. Ile ich wróci do ojczyzny? Kto obroni i wróci do ojczyzny sieroty, na które czyhają krwawe ręce?”– oświadczył prezydent Litwy.
Głowa państwa dodała, że nigdy nikt nie powinien godzić się na przemoc. „Nie możemy zgodzić się na panowanie przemocy i kłamstwa. Dlatego dzisiaj, oddając hołd ofiarom masowych zsyłek, każdy z nas powinien odnaleźć w sobie duszę bojownika” – dodał Nausėda.
Czytaj więcej: Dzień Żałoby i Nadziei. Dla wielu to także rodzinne wspomnienia…