Historyczne porozumienie o 5 proc. PKB
Na zakończenie szczytu, który odbył się w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich, prezydenci Litwy, Polski i Rumunii — Gitanas Nausėda, Andrzej Duda i Nicusor Danas — jako współprzewodniczący spotkania, podpisali oświadczenie określające wspólną ambicję krajów wschodniej i północnej flanki NATO.
„Aby skutecznie stawić czoła pojawiającym się zagrożeniom i wyzwaniom związanym z bezpieczeństwem, staramy się zapewnić, aby inwestycje w obronność i powiązane inwestycje stanowiły co najmniej 5 proc. PKB” — zapisano w oświadczeniu.
Nowe zobowiązanie przewiduje 3,5 proc. PKB bezpośrednio na potrzeby militarne oraz 1,5 proc. PKB na działania pośrednio związane z obronnością, m.in. rozwój infrastruktury o podwójnym zastosowaniu. Dokument wzywa też wszystkie państwa sojusznicze do zwiększenia inwestycji na poziomie narodowym i kolektywnym.
Rosja pozostaje największym zagrożeniem
Drugim kluczowym tematem szczytu było zagrożenie ze strony Rosji i wynikająca z tego potrzeba dalszego wzmacniania Sojuszu.
„Ta agresja nadal sieje śmierć i cierpienie wśród ludności cywilnej oraz narusza międzynarodowe normy i porozumienia. (…) Sojusz musi być przygotowany na wszystkie możliwe ewentualności” — czytamy w oświadczeniu.
Przywódcy skrytykowali również działania hybrydowe Rosji, w tym dezinformację, cyberataki, instrumentalizację migracji i naruszenia przestrzeni powietrznej.
„Tymi działaniami Rosja ma na celu destabilizację naszego bezpieczeństwa, osłabienie wsparcia dla Ukrainy i podważenie stabilności naszych społeczeństw. Te złośliwe wysiłki nie osiągną swojego celu” — stwierdzili sygnatariusze deklaracji.
Wyraźne wsparcie dla Ukrainy
Szczyt potwierdził jednoznaczne poparcie dla Ukrainy oraz jej euroatlantyckich aspiracji.
„Zdecydowanie popieramy decyzję sojuszników i ich zaangażowanie w nieodwracalną drogę Ukrainy do pełnej integracji euroatlantyckiej, w tym członkostwa w NATO. Ukraina ma prawo do wyboru własnych mechanizmów bezpieczeństwa i decydowania o własnej przyszłości bez jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz” — oświadczyli przywódcy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski, obecny na szczycie, zaapelował o dalsze wsparcie militarne, zwłaszcza w zakresie obrony powietrznej. Podkreślił, że Ukraina tworzy obecnie linię obrony całej Europy.
„Bardzo ważne jest dla nas bezwarunkowe zawieszenie broni, a także kwestie humanitarne dotyczące powrotu uprowadzonych dzieci” — powiedział Zełenski.
Oczekiwania wobec szczytu w Hadze
Deklaracja z Wilna stanowi istotny wkład w przygotowania do szczytu NATO, który odbędzie się w Hadze w dniach 24-25 czerwca.
„Mam nadzieję, że w Hadze zgodzimy się, że musimy wydać 3,5 proc. bezpośrednio na wojsko i kolejne 1,5 proc. na odstraszanie w szerszym sensie” — powiedziała premier Danii Mette Frederiksen.
Podobne stanowisko zajął prezydent Słowacji Peter Pellegrini. „Myślę, że jest to krytyczny moment, w którym widzimy nową sytuację geopolityczną na świecie i bardzo ważne jest, aby Europa wzięła na siebie większą część odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo” — podkreślił.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zaznaczył, że poziom 2 proc. PKB uzgodniony w 2014 r. „jest dalece niewystarczający”. „Musimy rozbudować nasze zdolności i uzupełnić wszelkie luki w naszych systemach. Musimy być gotowi do obrony przed Rosją w perspektywie następnych trzech, pięciu czy siedmiu lat” — powiedział Rutte.
Czytaj więcej: Panel prezydencki na temat wojny w Ukrainie i przyszłości Europy