Więcej

    „Kurier Wileński” brał udział w zjeździe MIDAS. Rozmawiano o Litwie, Polsce, zagrożeniach i modernizacji

    W czerwcu 2025 r. odbył się zjazd organizacji MIDAS – sieci zrzeszającej dzienniki i media mniejszości narodowych z całej Europy. „Kurier Wileński” jest częścią tego międzynarodowego organizmu od 20 lat i był jedynym uczestnikiem z krajów bałtyckich. MIDAS tym razem gościł w Novej Goricy/Gorycji na pograniczu słoweńsko-włoskim.

    Czytaj również...

    W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele redakcji, instytucji wspierających media lokalne oraz eksperci zajmujący się mniejszościami narodowymi. Do zebranych zwrócił się przedstawiciel rodu Habsburgów, partnerów organizacji. Spotkanie miało charakter roboczy i odbyło się w formule otwartych prezentacji oraz warsztatów.

    Nagroda Ottona von Habsburga

    Wyróżnieniem zjazdu było wręczenie Nagrody Ottona von Habsburga. Otto von Habsburg (zm. 2011 r.) był patronem organizacji, jego idee współpracy europejskiej na zasadach poszanowania kultur, współpracy oraz zrównoważonego rozwoju przemawiają do dzisiaj.

    Nagroda nazwana jego imieniem jest przyznawana corocznie przez MIDAS dziennikarzom mediów głównego nurtu, wybitnie zaangażowanym w ochronę mniejszości i pielęgnowanie różnorodności kulturowej w procesie integracji europejskiej.

    Choć statuetkę zwykle wręcza ktoś z rodziny Habsburgów, w tym roku żaden jej przedstawiciel nie mógł przyjechać; odczytano list gratulacyjny od Karla von Habsburga.

    W przesłaniu podkreślił on, że język kształtuje sposób myślenia, a dominacja „większych” rynków medialnych nieuchronnie spłaszcza dialekty i lokalne odmiany. „Motto Unii Europejskiej brzmi: »Zjednoczeni w różnorodności«. Znajduje to odzwierciedlenie między innymi w wyborze europejskich stolic kultury, gdzie kultura regionalna jest prezentowana w powiązaniu z szeroko pojętą kulturą europejską” – brzmiał list Karla von Habsburga do zebranych. Na wstępie przedstawiciel rodu przeprosił, że nie mógł brać tym razem udziału osobiście, jak to mają w zwyczaju Habsburgowie.

    „Te regionalne kultury i języki są w pewnym sensie subsydiarne [pomocnicze – przyp. red.] w codziennym życiu ludzi. Przyczyniają się one do bogactwa Europy. Jednolitość natomiast prowadziłaby do monotonii. A kto chce monotonii?” – pytał retorycznie Habsburg.

    „Niestety, język jest również nadużywany w służbie władzy. Jest to szczególnie widoczne w przypadku mniejszości, które są wykorzystywane politycznie przez inne państwo. Powinno być całkiem jasne, że mam na myśli konkretnie Rosję i jej obecny reżim. Właśnie po to, aby przeciwdziałać takim nadużyciom, tak ważna jest praca organizacji takich jak MIDAS. Ponieważ ich misją jest pielęgnowanie kultury, a nie wykorzystywanie jej do celów władzy. Dowiedziałem się, że MIDAS czeka zmiana pokoleniowa na stanowiskach kierowniczych. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy troszczyli się o tę organizację” – kończył się list.

    Laureat 2025: Milan Rakovac

    Tegorocznym laureatem Nagrody Ottona von Habsburga został chorwacki pisarz, dziennikarz i publicysta Milan Rakovac – ikona wielojęzycznej Istrii, autor felietonów w trzech językach (chorwackim, włoskim i słoweńskim) i twórca rozpoznawalnej „rakovščiny”, barwnej mieszanki tych mów.

    Kapituła podkreśliła, że od 1968 r. Rakovac konsekwentnie promuje różnorodność, dialog międzykulturowy i antyfaszyzm, a jego teksty łączą tematy granic, tożsamości i współistnienia narodów nad Adriatykiem.

    Odbierając wyróżnienie, laureat przypomniał, że o „małe” języki i media mniejszościowe często nie dba nikt poza samymi zainteresowanymi. Podziękował mentorom dziennikarskim, wymienił Marka Twaina i George’a Orwella oraz wezwał do solidarności redakcji, które – mimo skromnych środków – chronią bogactwo języków i kultur Europy.

    Zjazd otworzyła rada programowa
    | Fot. Rajmund Klonowski

    Współpraca ponad granicami

    Jednym z omawianych przykładów była działalność Europejskiego Ugrupowania Współpracy Terytorialnej (EGTC) łączącego włoską Gorizię (Gorycję) ze słoweńskimi gminami Nova Gorica i Šempeter-Vrtojba.

    Przedstawiciele tej inicjatywy zaprezentowali rezultaty projektów infrastrukturalnych i społecznych realizowanych w ramach współpracy transgranicznej, w tym działania związane z Europejską Stolicą Kultury 2025.

    Wielokrotnie podkreślano rosnącą presję finansową na prasę mniejszościową. Wspomniano o trudnościach w utrzymaniu niezależnych redakcji przy spadających nakładach i rosnących kosztach, szczególnie w kontekście transformacji cyfrowej. Mniejsze redakcje borykają się z ograniczeniami technologicznymi i kadrowymi, co wpływa na regularność i jakość wydawanych treści.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Przypadek Litwy

    Szczególnym przypadkiem w debacie była sytuacja polskiej redakcji działającej na Litwie. Redakcję „Kuriera Wileńskiego” reprezentował autor tego artykułu.

    Podkreślono, że jest to jedyny dziennik wydawany w języku polskim poza granicami Polski i zarazem ostatni codzienny tytuł prasowy o tematyce ogólnokrajowej ukazujący się w ogóle na Litwie. Z kolei w Wilnie jest to ostatnia gazeta tego miasta – w stolicy Litwy nie wydaje się wileńskich gazet nawet w języku litewskim.

    Gazeta ma nakład rzędu 1500 egzemplarzy, z czego znaczną część stanowią prenumeraty dystrybuowane do polskich szkół funkcjonujących w litewskim systemie oświaty. Niestety, ze względu na zmiany demograficzne oraz rosnące ceny usług pocztowych utrzymanie tej formy dystrybucji staje się coraz trudniejsze.

    Dodatkowym problemem jest brak przejrzystości ze strony litewskiej poczty – redakcja nie otrzymuje informacji o regionach, do których trafiają prenumeraty, co utrudnia planowanie działań rozwojowych.

    Od kilku lat redakcja przeprowadza modernizację. Przez ostatnie lata wdrażano różne narzędzia do zwiększenia efektywności redakcji. Co ważne, zdecydowana mniejszość stosowanych technologii stanowi sztuczna inteligencja – większość to technologie istniejące od lat, wymagające kompetencji i zaangażowania człowieka. Dużą częścią modernizacji stanowiły więc bardzo intensywne szkolenia.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Podkreślono jednak, że mimo działania serwisu internetowego druk nadal ma fundamentalne znaczenie – jako fizyczny nośnik treści jest bardziej trwały i odporny na manipulacje, w przeciwieństwie do łatwo edytowalnych publikacji internetowych. Stanowi silniejszą wartość komunikacyjną i dokumentalną.

    Czytelnicy naszej redakcji często zwracają się do nas po konkretne materiały, mimo że o jakimś wydarzeniu pisały inne redakcje. Po prostu kopie w internecie nie zachowały się – a w gazecie i archiwum redakcji już tak. Na gazetę można powołać się przed urzędem czy sądem, powoływanie się na publikację w portalu wiąże się z ryzykiem.

    Waga stabilnego finansowania mediów

    W dyskusji uczestnicy podkreślali znaczenie stabilności finansowej dla wiarygodności, skuteczności i zasięgów mediów. Panuje zgoda, że niemożliwe jest prowadzenie skutecznej działalności dziennikarskiej w oparciu o wolontariat, gdyż to wyklucza profesjonalizm. Wyrażono także duże znaczenie stabilnego, długoterminowego finansowania mediów, które zapewniłoby nie tylko zdolność operacyjną i pokrywanie wydatków bieżących, ale także stworzenie rezerwy na przypadki nieprzewidziane oraz działania wykraczające poza tematykę stricte dziennikarską. Jako „Kurier Wileński” mogliśmy się pochwalić przykładami tego, jak udało się „odhisteryzować” temat Armii Krajowej na Litwie, wprowadzić temat Ponar do uczciwej i otwartej dyskusji w środowisku litewskim, zbudować zrozumienie środowisk naukowych i humanistycznych – a przede wszystkim poprawić relacje tam, gdzie nie zawsze mają możliwości działania oficjalne kanały państwowe.

    Zwrócono uwagę na powracające tu i ówdzie pomysły, by media dla diaspory tworzyć w kraju macierzystym. Pomysł ten u uczestników zjazdu – doświadczonych wydawców, wiedzących, czym się różnią media mniejszości narodowych od mediów dla mniejszości narodowych – budzi zdziwienie i opór niezależnie od kraju. Podkreślono, że kluczowym elementem funkcjonowania mediów jest zaufanie społeczne do nich – a jego nie da się budować na odległość, bez bycia fizycznie obecnym i zakorzenionym w społeczności diaspory, jej wrażliwości.

    Delegacja litewska zauważyła jednak, że zaczęła się pozytywna zmiana na Litwie, powstał Fundusz Wspierania Mediów, który wspiera także „Kurier Wileński” w stopniu wyższym, niż robiły to poprzednie instytucje. I chociaż nadal można odnieść wrażenie, że faworyzowane są publikacje w języku rosyjskim, Fundusz zapewnia, że nie prowadzi takiej polityki – a zdecydowanie należy pochwalić Fundusz za otwartość na dialog, jaki prowadzi z mediami polskimi, czego nie było przy wcześniejszym modelu.

    W innych instytucjach państwowych pojawia się nierzadko błędne założenie, że wszystkie mniejszości posługują się językiem rosyjskim, więc jego promowanie jest „bardziej efektywnym wykorzystaniem środków”. Polacy na Litwie są największą autochtoniczną mniejszością narodową.

    Podkreślano rolę prasy jako narzędzia zachowania języka i tożsamości narodowej, a także konieczność dostosowywania się do wymagań młodszych pokoleń odbiorców. Omawiano możliwość tworzenia publikacji dwujęzycznych, co jednak budzi sceptycyzm.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Redaktor naczelny katalońskiego portalu VilaWeb (www.vilaweb.cat) Vincent Partal zwrócił uwagę, że to by podważało wiarygodność mediów mniejszości narodowych jako instytucji dbających o zachowanie języka – i jakkolwiek dwujęzyczne publikacje mogą mieć pozytywny wymiar jako instrument do nauki języka oraz docierania do tych osób, które już nie posługują się językiem mniejszości, należałoby to robić pod inną marką niż istniejące tytuły mediów mniejszości narodowych.

    W zjeździe, jak co roku, wziął udział także „Kurier Wileński” – który jest członkiem organizacji od 2005 r., a w 2010 r. w Wilnie był gospodarzem zjazdu
    | Fot. Carlo Sclauzero

    Rola AI w mediach mniejszościowych

    Technologie sztucznej inteligencji były tematem jednego z paneli. Część uczestników wyraziła obawy, że automatyzacja treści może zaszkodzić lokalnym narracjom i zmniejszyć autentyczność przekazu.

    Inni zauważali jednak, że właściwie wykorzystywane narzędzia AI mogą wspierać proces redakcyjny i zwiększyć zasięg treści, zwłaszcza w wersjach wielojęzycznych.

    Naturalnie najbardziej się ceni takie treści, które powstały od A do Z dzięki zaangażowaniu człowieka – jednak sytuacja rynkowa oraz przyzwyczajenia czytelników zmuszają do daleko idących zmian.

    Zwrócono uwagę na konieczność szkoleń dla młodych dziennikarzy i rozwijania kompetencji cyfrowych. Zaprezentowano także możliwości finansowania działań w ramach projektów europejskich, w tym programów kreatywnych i edukacyjnych. Wskazano na korzyści płynące z pracy sieciowej i dzielenia się zasobami w obrębie MIDAS.

    Wspólne wnioski i postulaty zjazdu MIDAS

    Zwieńczeniem zjazdu było sformułowanie wspólnych postulatów, wśród których znalazły się:

    • apel o stabilne i przewidywalne finansowanie dla mediów mniejszości;
    • większe uznanie ich roli w politykach narodowych i unijnych;
    • rozwój współpracy transgranicznej oraz projektów sieciowych;
    • edukacja dziennikarzy w zakresie nowych technologii i AI;
    • inwestowanie w szkolenia dla młodych kadr;
    • wsparcie dla działań dokumentujących język i kulturę mniejszości.

    Zjazd MIDAS 2025 potwierdził, że mimo trudnych warunków środowisko mniejszościowych redakcji nie rezygnuje z ambicji i działań. Przedstawione inicjatywy, pomysły na współpracę i gotowość do dzielenia się doświadczeniami pokazują, że prasa mniejszościowa w Europie ma olbrzymie znaczenie – zarówno jako nośnik języka i kultury, jak i jako aktywny uczestnik życia publicznego.

    Redakcję „Kuriera Wileńskiego” reprezentował Rajmund Klonowski | Fot. Carlo Sclauzero

    Niespodziewany powrót do druku

    Mamy wiele przykładów w Polsce, gdzie redakcje po rezygnacji z druku były rozczarowane działaniem internetu i przestawały odgrywać swoją opiniotwórczą rolę. Po czasie, mimo początkowo zapowiadanych wielkich oszczędności i możliwości – straciwszy czas, pieniądze, a często po drodze bezcenne talenty i kompetencje – powracały do druku.

    Ciekawym przykładem powrotu do druku jest katalońska redakcja VilaWeb, która poinformowała na zjeździe, że jest pierwszą „gazetą bez papieru” w stowarzyszeniu, jednak wraca do druku i wydaje cztery tytuły książek rocznie. Skupiają się na treści wysokiej jakości i na czytelniku ambitnym. Mają ponad 1 tys. subskrypcji książek, co pozwala sfinansować kolejne publikacje.

    Drugim obszarem działalności VilaWeb, którym się pochwaliła, jest rozwój własnych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Redakcja stworzyła własny model redakcyjny integrujący wiele agencji prasowych (hiszpańskich, katalońskich, anglojęzycznych) i trenuje AI do pisania w stylu charakterystycznym dla VilaWeb. System umożliwia automatyczne generowanie artykułów zgodnych z ich zasadami redakcyjnymi – nawet minutę po pojawieniu się depeszy. Mimo tej automatyzacji ostateczna publikacja wymaga jeszcze weryfikacji przez człowieka. Zdaniem redakcji AI otwiera ogromne możliwości dla małych zespołów – pozwala szybko tworzyć treści zgodne z własną linią redakcyjną i znacząco zwiększać wydajność pracy.

    Czytaj więcej: MIDAS zajął się Litwą


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 25 (70) 21-27/06/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Przysięga kościuszkowców w Trokach, w tym Okińczyca. W tle apel z Polski

    Pod proporcem Matki Bożej Trockiej Uroczystości rozpoczęły się o godz. 10:00 uroczystą mszą świętą w bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, po której uczestnicy, pod proporcem z wizerunkiem Matki Bożej Trockiej,...

    Anulować matury!

    Jak co roku, odkąd pamiętam, po sesji egzaminów maturalnych pojawiają się głosy, co poszło źle – po czym nie robi się nic, żeby było lepiej. Raz egzaminy są niemożliwie...

    Antyunijna imigracja

    Ogłoszenie przez premiera Polski Donalda Tuska tymczasowego przywrócenia kontroli na granicach z Niemcami i Litwą nie było decyzją niespodziewaną, ale boli i tak. Nie było niespodzianki, bo de facto taka...