Książę Harry w czerwcu zakończy karierę w brytyjskiej armii po 10 latach służby, w tym dwóch pobytach w Afganistanie – poinformowano we wtorek. Wcześniej 30-letni Harry, oficjalnie kapitan Wales, zostanie oddelegowany na cztery tygodnie do Australii.
W oświadczeniu wydanym przez Pałac Kensington książę podkreślił, że decyzja o odejściu ze służby była „bardzo trudna”, ale z niecierpliwością czeka na otwarcie nowego rozdziału w życiu.
Książę Harry wstąpił do słynnej akademii wojskowej w Sandhurst w 2005 roku. Na pierwszą zmianę do Afganistanu udał się pod koniec 2007 roku. Uzyskał kwalifikacje dowódcy śmigłowca bojowego Apache i od września 2012 roku do stycznia 2013 roku pełnił drugą misję w Afganistanie. W ubiegłym roku podjął obowiązki oficera sztabowego w Londynie.
Jeszcze przed zakończeniem służby Harry zostanie oddelegowany do australijskich sił zbrojnych. W kwietniu i maju będzie przebywał w jednostkach w Darwin, Perth i Sydney.
Po tym czasie wnuk królowej Elżbiety II ma udać się z oficjalną wizytą do Nowej Zelandii, a następnie w ramach wolontariatu poświęci się kwestiom ochrony środowiska w Afryce Subsaharyjskiej. Przed końcem roku włączy się w inny program, tym razem w ramach brytyjskiego ministerstwa obrony – będzie pracował z rannymi weteranami wracającymi do kraju.
Kariera wojskowa Harry’ego zapewniła mu sympatię w Wielkiej Brytanii i przyczyniła do poprawy jego reputacji najbardziej niesfornego członka rodziny królewskiej.
Harry, młodszy syn księcia Karola, jest czwarty w kolejce do brytyjskiego tronu, ale wkrótce będzie na piątym miejscu po oczekiwanym w kwietniu przyjściu na świat drugiego dziecka jego starszego brata Williama i księżnej Kate.(PAP)