Więcej

    Grozi nam blokada energetyczna?

    Czytaj również...

    W grudniu br. na Litwie zostaną uruchomione dwa nowe połączenia elektroenergetyczne Fot. Marian Paluszkiewicz
    W grudniu br. na Litwie zostaną uruchomione dwa nowe połączenia elektroenergetyczne Fot. Marian Paluszkiewicz

    Zaanektowany przez Rosję Krym został w sobotę wieczorem pozbawiony prądu. Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze wszystkie słupy energetyczne znajdujące się w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Bez prądu zostało 1 milion 800 tysięcy mieszkańców półwyspu.

    W związku z tymi zdarzeniami władze krymskie przełączyły szpitale i inne ważne obiekty publiczne na zasilanie awaryjne. W niedzielę wyłączono oświetlenie uliczne, wstrzymano ruch trolejbusów i ograniczono dostawy wody. Od poniedziałku zamknięto przedszkola oraz odwołano lekcje w młodszych klasach.
    Władze Krymu podjęły również decyzję o odłączeniu w ciągu dnia ogrzewania. Ciepłownie jednak uruchomiono, gdyż temperatura powietrza wynosi 10 stopni Celsjusza.
    Krym przygotowuje się do włączenia 13 mobilnych elektrowni. Mają one zapasy paliwa, które wystarczą na 29 dni pracy.
    Ukraina dostarcza na zajęty przez Rosjan półwysep 80 proc. potrzebnej mu energii elektrycznej.

    Jak wyglądałaby sytuacja na Litwie, gdyby powtórzył się krymski scenariusz?

    — Nie można porównywać sytuacji na Ukrainie, która broni się przed rosyjską agresją, z Litwą. Jestem pewien, że u nas nie istnieje groźba uszkodzenia słupów energetycznych. Jest to absolutnie nierealny scenariusz. Gdyby jednak zaistniała podobna sytuacja w bezpieczeństwie energetycznym, pomogą nam sąsiedzi. Dzięki połączeniu elektroenergetycznemu LitPol Link Polska będzie mogła wspierać Litwę. Drugim zabezpieczeniem będzie NordBalt, czyli kabel łączący ze Szwecją. Oba te połączenia będą oficjalnie uruchomione w dniach 14-15 grudnia — powiedział „Kurierowi” Jarosław Niewierowicz, prezes Polsko-Litewskiej Izby Handlowej oraz były minister energetyki.

    Obecnie w kraju podstawowym producentem energii elektrycznej jest spółka „Lietuvos energijos gamyba” z trzema pododdziałami — kompleksem w Elektrėnai, hydroakumulacyjną elektrownią w Kruonis (rej. koszedarski) oraz hydroelektrownią im. Algirdasa Brazauskasa w Kownie. Hydroelektrownie w Kownie i w Kruonis do produkcji prądu używają hydroenergię — produkt narodowy, stanowiący niewyczerpalne źródło energii.

    — Trzy litewskie elektrownie w razie potrzeby są w stanie w pełni zagwarantować energetyczne bezpieczeństwo w kraju — zapewnił Jarosław Niewierowicz.

    Chociaż działające elektrownie mogą w pełni dostarczać potrzebną ilość energii elektrycznej dla Litwy, jednak na dzień dzisiejszy ich produkcja stanowi zaledwie 22 proc. zapotrzebowania.
    Dzieje się tak z powodu konkurencji cen na rynku. Cena produkowanej na Litwie energii jest niekonkurencyjna, tzn. produkt krajowy jest droższy od importowanego.
    Litwa importuje około 50 proc. elektryczności z Estonii, Łotwy oraz krajów skandynawskich i tyleż z Rosji i Białorusi.
    Do 2009 roku największym unijnym strachem była Elektrownia Ignalińska.

    —Dla Litwy stanowiła jednak źródło niezależności energetycznej.  Warunkiem przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej było zobowiązanie do wycofania elektrowni z eksploatacji — dodał Jarosław Niewierowicz.

    Pierwszy reaktor został wyłączony w grudniu 2004 roku, drugi został zamknięty w 2009 roku. W wyniku negocjacji Unia zgodziła się pokryć koszty zamknięcia elektrowni i skompensować Litwie utratę energii dostarczanej przez elektrownię. W chwili zamknięcia reaktor numer jeden był zużyty w 45,5 proc. względem planowanej żywotności, drugi w 57,7 proc.
    W wyniku decyzji zamknięcia elektrowni Litwa z eksportera energii zmieniła się w importera.

    Print

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Akropolis Vingis: samorząd dał zgodę, ma powstać 8 tys. nowych miejsc pracy

    Projekt Akropolis Vingis przewiduje wybudowanie nowoczesnej dzielnicy z wewnętrznymi ulicami, salą koncertową, centrum konferencyjnym, halą gastronomiczną, biurowcami i apartamentowcami. Wszystkie przestrzenie zostaną połączone, będą tu otwarte i zadaszone wewnętrzne deptaki. Inwestycje handlowe i mieszkaniowe Gmachy zakładu Velga są już zniesione, teren...

    Miejski Ratusz doczeka się remontu, od ostatniego minęło już ćwierć wieku

    Ostatnia renowacja odbyła się w 1999 r. Od tego czasu generalnego remontu nie przeprowadzano. — Wizualnie elewacja Ratusza prezentuje się w miarę dobrze. W ub. roku przed szczytem NATO gmach został podreperowany i podmalowany, ale od dawna wymaga gruntownego remontu....

    Wrzesień zwykle oznacza większe korki w mieście

    Samorząd stołeczny informuje, że potoki pojazdów zwiększają się w tym okresie o 20-30 proc. W Wilnie największe zatory tworzą się w godzinach szczytu — rano w godz. 7-9 i wieczorem od godz. 16 do 19. Alternatywy dla auta Płynne przejechanie przez...

    Wilno przywita jesień hucznie świętując: w weekend odbędą się Dni Stolicy 2024

    Tegoroczny festiwal odbędzie się w dniach 30 sierpnia – 1 września. — Wydarzenia kulturalne będą odbywały się w wielu punktach przestrzeni miejskiej – na alei Giedymina, na placach Katedralnym, Łukiskim, Kudirkos, w okolicach Białego Mostu. Aleja Giedymina tradycyjnie zamieni...