
Fot. Marian Paluszkiewicz
Czas na letni zmieniamy zazwyczaj w ostatnią niedzielę marca, która w tym roku przypada w Wielką Niedzielę, w nocy z 26 na 27 marca. Wskazówki zegarów należy przesunąć do przodu z godziny 2 na 3 w nocy. W związku z postępem technologicznym czasomierz w większości urządzeń elektronicznych przestawia się automatycznie.
Zmiana czasu na letni często kojarzona jest z krótszym snem, zwłaszcza gdy nastaje dzień przesuwania wskazówek zegarów. Sama zmiana czasu ma jednak na celu wydłużenie dnia, dzięki temu światło słoneczne będzie docierało do nas dłużej wieczorami.
— Gdy nagle tracimy godzinę snu, jest to duża ingerencja w nasz zegar biologiczny. Stres związany ze zmianą czasu jest większy niż podejrzewamy. To negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne ludzi. Na zmianę czasu negatywnie reagują ludzie, którzy mają problemy z psychiką, lub bardzo wrażliwi. Może to spowodować u nich zmianę nastroju, albo nawet doprowadzić do depresji — powiedziała „Kurierowi” Loreta Vitkutė-Maigienė, psychiatra w przychodni rejonu wileńskiego w Poszyłajciach.
Wiosenna zmiana czasu ukradła jedną godzinę odpoczynku. Sen jest bardzo ważny dla naszego organizmu, a jego zaburzenia wywołują groźne dla zdrowia skutki.
— Zmiana czasu źle wpływa na zdrowie. Człowiek potrzebuje miesiąc, żeby przystosować się. W tym okresie zwiększa się ryzyko zawału, pacjenci często skarżą się na zawroty głowy, podnosi się ciśnienie, częściej też bywają zdenerwowani. Ten okres bardzo źle znoszą osoby, które muszą pić leki w określonych godzinach. Efekty zmiany czasu i odebrania godziny snu mogą mieć wpływ na cały następny tydzień. Żeby przyzwyczaić się do nowego czasu, potrzeba przynajmniej miesiąca — powiedziała „Kurierowi” Vanda Pumputienė, lekarz, wicedyrektor Wileńskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Raminta Masaitienė, lekarz neurolog, specjalistka snu z centrum neurologii Wileńskich Uniwersyteckich Klinik w Santaryszkach mówi, że nie ma danych o tym, by zmiana czasu powodowała długotrwałe negatywne skutki na zdrowiu.
— Natomiast udowodniono, że przestawianie wskazówek zegara źle wpływa na ludzi w pierwszym tygodniu. Według naukowców ze Sztokholmu, pierwszy tydzień jest bardzo trudny. W tym okresie dzieci mają gorsze wyniki w nauce, są senne, dorośli w pracy popełniają o wiele więcej błędów. O 5 procent zwiększa się liczba zawałów — zaznaczyła Raminta Masaitienė.
Jej zdaniem, zmiana czasu źle wpływa również na jakość snu.
— Każdy człowiek ma zegar biologiczny, który mówi, kiedy powinien iść spać, a kiedy budzić się. Przesunięte zaś wskazówki powodują, że człowiek śpi o godzinę mniej, lub więcej. Trudno jest siebie zmusić iść spać wcześniej, gdyż nasz zegar biologiczny o tej porze nie pozwoli nam zasnąć. Żeby przestawił się, potrzebuje czasu, dlatego w tym okresie człowiek czuje się niewyspany. Takie zmiany mogą doprowadzić też do bezsenności i spowodować gorszą jakość snu — podkreśliła lekarz neurolog.
Jak zaznaczyła, utracona w trakcie weekendu godzina snu może zwiększyć też liczbę wypadków w poniedziałek po zmianie czasu.
— Zaburzenia snu mają ogromny wpływ na funkcjonowanie człowieka, niestety, wciąż tego nie doceniamy. Sen jest bardzo istotnym elementem naszego życia, nie chodzi tu wyłącznie o ilość snu, ale również o jego jakość. Efekty zmiany czasu i odebrania godziny snu mogą mieć wpływ na cały następny tydzień — podsumowała Raminta Masaitienė.
Weterynarze twierdzą, że zmiana czasu negatywnie też wpływa na samopoczucie zwierząt domowych.
— Wszyscy wiedzą, że zwierzęta lubią długo spać i muszą jeść w określonym czasie. Krótszy o godzinę sen jest dla nich niebezpieczny. Z trudem się przyzwyczajają do zmiany czasu, mogą więc być agresywne. Zwierzęta w zoo, które jedzą pierwszy posiłek na przykład o 6 rano, z powodu zmiany czasu spożyją go dopiero o 7. Dla ich organizmu to wielki szok — mówi Lena Kaszeto, weterynarz wileńskiej kliniki.
Tymczasem przedstawiciele rządu twierdzą, że zmiana czasu z letniego na zimowy i odwrotnie nie wpływa negatywnie na gospodarkę, nie ustalono również negatywnego wpływu na zdrowie, dlatego też Litwa nie zrezygnowała ze zmiany czasu.
Do takich wniosków rząd doszedł po przeprowadzeniu odpowiednich analiz w sektorze zdrowia publicznego, energetyki, transportu, ochrony środowiska, turystyki, rolnictwa i badań opinii publicznej.
„Po podsumowaniu badań należy stwierdzić, że obecny system, czyli zmiana czasu z zimowego na letni i odwrotnie, nie wpływa negatywnie na gospodarkę. W związku z tym, że stosowanie czasu letniego na Litwie nie wpływa negatywnie na zdrowie, proponuje się nie rezygnować ze zmiany czasu” — oświadczył kanclerz rządu Alminas Mačiulis.
Na Litwie czas letni po raz pierwszy wprowadzono w latach 1981-1989, zniesiono go w 2000 roku, przywrócono go w 2003 roku.
Obecnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w prawie 70 krajach na całym świecie.