Więcej

    Grybauskaitė likwiduje prezydencki przywilej

    Czytaj również...

    Po zakończeniu pełnomocnictw głowa państwa nie zostanie w Turniszkach Fot. Marian PaluszkiewiczPo zakończeniu pełnomocnictw głowa państwa nie zostanie w Turniszkach Fot. Marian Paluszkiewicz
    Po zakończeniu pełnomocnictw głowa państwa nie zostanie w Turniszkach Fot. Marian PaluszkiewiczPo zakończeniu pełnomocnictw głowa państwa nie zostanie w Turniszkach Fot. Marian Paluszkiewicz

    Trzy lata przed zakończeniem drugiej kadencji prezydent Dalia Grybauskaitė kupiła działkę 20 kilometrów od Wilna we wsi Pašiliai, na której ma zamiar zbudować własny dom, w którym zamieszka po opuszczeniu pałacu prezydenckiego.

    Jak poinformowała „Kurier” służba prasowa prezydent, głowa państwa kupiła działkę o powierzchni 16 arów w nowo powstającej dzielnicy domów prywatnych w rejonie wileńskim.
    „Prezydent planuje wybudować dom na tej działce. Po zakończeniu pełnomocnictw głowa państwa nie zostanie w Turniszkach. Prezydent nieraz wypowiadała się krytycznie o jakichkolwiek przywilejach i utrzymuje stanowisko, że przywódca państwa po zakończeniu kadencji sam powinien zadbać o pomieszczenia mieszkalne i ich utrzymanie” — poinformowała nas służba prasowa prezydent.
    W uściślonej deklaracji interesów prywatnych, przedstawionej Głównej Komisji Etyki Służbowej, prezydent wskazała, że nabyła ostatnio działkę za 50 tys. euro. Wynagrodzenie prezydent brutto wynosi 7 178 euro.

    — Każdy prezydent ma prawo decydować sam, gdzie chce zamieszkać. Nigdzie nie jest wskazane, że po zakończeniu kadencji głowa państwa musi pozostać w prezydenckiej rezydencji na zawsze. W tym nie ma nic dziwnego, że Dalia Grybauskaitė myśli o swojej przyszłości i nabyła działkę. Widocznie po zakończeniu kadencji nie chce mieszkać w Turniszkach — powiedział „Kurierowi” Lauras Bielinis, znany politolog, były doradca prezydenta Valdasa Adamkusa podczas drugiej kadencji.
    Jak zaznaczył to, że prezydent Valdas Adamkus po zakończeniu swojej kadencji zamieszkał w Turniszkach, to była jego i wyłącznie jego decyzja.

    — Nikt go nie zmuszał pozostać. Wówczas byłem jego doradcą i nie przypominam sobie, żeby ktoś mu zabraniał opuścić Turniszki. Tak, on rozważał o kupnie domu za własne pieniądze poza Turniszkami, gdyż po zakończeniu kadencji nie było odpowiedniej wolnej rezydencji w Turniszkach, gdzie mógłby zamieszkać. Ale wkrótce jednak zaproponowano mu, że na jego potrzeby zostanie wyremontowana willa w  Turniszkach i tam będzie mógł zamieszkać. Valdas Adamkus rozważył wszystkie argumenty „za” i „przeciw” i postanowił pozostać w Turniszkach. Na ten temat przeprowadzano z nim konsultacje i jeszcze raz powtarzam, że to była jego decyzja. W Konstytucji RL jest zapisane, że państwo powinno zaopiekować się prezydentem po zakończeniu kadencji dożywotnie, ale to nie znaczy, że głowa państwa musi mieszkać w Turniszkach — powiedział Lauras Bielinis.
    Tymczasem publicysta Rimvydas Valatka, dziwi się z powodu takiej decyzji prezydent Dali Grybauskaitė.

    Prezydent nieraz wypowiadała się krytycznie o przywilejach po zakończeniu kadencji Fot. Marian Paluszkiewicz
    Prezydent nieraz wypowiadała się krytycznie o przywilejach po zakończeniu kadencji Fot. Marian Paluszkiewicz

    — Szczerze mówiąc nie rozumiem, dlaczego nasza prezydent po zakończeniu kadencji nie chce pozostać w Turniszkach. Przecież prezydent Valdas Adamkus i świętej pamięci Algirdas Brazauskas po zakończeniu  kadencji nie opuścili swoich posiadłości. To coś nowego w historii Litwy. Dalia Grybauskaitė nie musiała za swoje pieniądze nabywać działki, przecież to państwo musi zadbać o to, aby prezydent po zakończeniu kadencji miał gdzie mieszkać — powiedział „Kurierowi” Rimvydas Valatka.

    Z kolei jak powiedział „Kurierowi” Rosvaldas Gorbačiovas, rzecznik prasowy przewodniczącej Sejmu Lorety Graužinienė, zgodnie z prawem, głowie państwa na Litwie po zakończeniu kadencji przysługuje sporo przywilejów. Dożywotnia prezydencka emerytura, rezydencja, nie wskazano przy tym, gdzie prezydent musi zamieszkać. A do tego samochód i całodobowa ochrona.
    Prawna regulacja statusu byłego prezydenta ma zapewnić osobom, które w przeszłości sprawowały ten urząd, stabilny byt po odejściu z urzędu bez konieczności powtórnego angażowania się w bieżące życie polityczne, ubiegania się o funkcje publiczne czy podejmowania innych zajęć zarobkowych. Trzeba bowiem zauważyć, że prawo nie zabrania podejmowania takich zajęć byłej głowie państwa. Rozwiązanie takie ma zapewnić jednak pewną apolityczność byłej głowy państwa, co ma służyć utrzymaniu godności Urzędu Prezydenta.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Więcej młodzieży w Służbie Zatrudnienia:  „Chcą żyć, a nie pracować”

    — Dosyć często młodzież po ukończeniu szkoły rejestruje się w Służbie Zatrudnienia nie po to, żeby znaleźć pracę, ale w celu uzyskania świadczeń socjalnych, stypendiów socjalnych, ubezpieczenia społecznego na wypadek bezrobocia. Przygotowanie zawodowe młodych ludzi do wejścia na rynek...

    Bezpośredni kontakt z klientem — tylko w języku litewskim?

    — Inicjatywa ta powstała już dawno temu. Wynikała ona z dostrzeżenia dyskryminującej prawnej różnicy panującej między sektorem usług (gdzie mamy do czynienia ze stosunkiem pracy) tj. zakładami firmowymi, w których istnieje obowiązek posługiwania się językiem litewskim a innymi nowymi...

    Męskie i kobiece zawody to wciąż pokutujące stereotypy

    – Jest to dzień, w którym średnie roczne zarobki kobiet osiągają poziom średnich rocznych zarobków mężczyzn w poprzednim roku. Ta symboliczna data zmienia się co roku w zależności od statystyk dotyczących różnicy w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Komisja Europejska,...

    Tragedia w Czarnym Borze: w pożarze zginęła kobieta

    — Pożar wybuchł w drewnianym dwukondygnacyjnym budynku, w którym znajdowało się 13 mieszkań. W wyniku pożaru całkowicie spłonęło dwupokojowe mieszkanie. Niektóre mieszkania zostały zalane podczas gaszenia pożaru. Dokładna przyczyna pożaru na razie nie jest znana, ale mieszkańcy domu mówią,...