
O badaniach kontrolnych swoich dzieci rodzice często zapominają lub odkładają termin ich wykonania.
W ostatnich dniach lata w przychodniach panuje tłok — na wizytę u specjalisty trudno się dostać. Te badania są obowiązkowe, każdy rodzic powinien dostarczyć do szkoły lub przedszkola, do którego będzie uczęszczało dziecko, świadectwo jego zdrowia.
— Świadectwo zdrowia jest ważne rok. Dostarczyć je trzeba do 15 września. Badania przejść można i w maju, ale pamiętajmy, że następnego roku te badania także muszą być zrobione w maju. Rzeczywiście przed 1 września kolejki do lekarzy rodzinnych znacznie wydłużają się. Każdego roku apelujemy do rodziców, żeby wizyty u lekarzy nie odkładali na ostatnią chwilę — powiedziała Lina Bušinskaitė-Šriubienė, rzecznik prasowy Państwowej Kasy Chorych.
Bilanse zdrowia dzieci to badania lekarskie. Są one obowiązkowe dla każdego dziecka i wykonywane po to, by wykryć ewentualne zaburzenia w rozwoju, mowie, a także sprawdzić, czy zakwalifikować je na konkretne zajęcia ruchowe. Badania przeprowadza się w przychodni.
— Te badania są bardzo ważne. W ich trakcie można wykryć alergię, czy jakieś inne zdrowotne problemy. To wszystko lekarz zapisuje w świadectwie zdrowia, również rekomendacje. Jeżeli wykrywa się jakiś poważny problem, dziecko jest posyłane na dalsze badania. Rodzice muszą uświadomić sobie, że badania profilaktyczne nie są formalną kontrolą czy niepotrzebnie narzuconym obowiązkiem, tylko doskonałą możliwością zbadania ich dzieci. Dzięki badaniom kontrolnym udaje się wykryć ciężkie choroby, które czasami przebiegają bezobjawowo oraz im zapobiec — zaznaczyła Lina Bušinskaitė-Šriubienė.
Podczas wizyty u lekarza rodzinnego jest oceniany wzrost i waga, mierzone ciśnienie krwi, sprawdzane wzrok i słuch, oceniane krążenie, układ oddechowy, pokarmowy, kręgosłup i inne narządy i ich systemy.
Zaświadczenie o stanie zdrowia dziecka lekarz rodzinny wyda dopiero po kontrolnej, nieodpłatnej, wizycie u dentysty. Obowiązuje badanie jamy ustnej u dzieci w celach profilaktyki próchnicy.
Stan uzębienia u dzieci w naszym kraju jest jednym z najgorszych w Unii Europejskiej. Program profilaktyki próchnicy u dzieci obejmuje tylko 10 procent pacjentów.