W wileńskim Gimnazjum im. Jana Pawła II wczoraj, 18 października, odbyło się spotkanie biznesmenów z Forum Przedsiębiorczości Polskiej „Korona” z uczniami.
Spotkanie zapoczątkowało cykl dyskusji na temat przedsiębiorczości.
Co do jednego wszyscy byli zgodni, że takie zebrania są potrzebne.
Biznesmeni z Forum Przedsiębiorczości Polskiej na Litwie „Korona” Bernard Niewiadomski i Albert Stankiewicz mieli okazję przekazać młodym ludziom swoje doświadczenia.
— To nie jest pierwsze spotkanie z przedstawicielami środowiska biznesowego. Myślę, że takie spotkania dla młodzieży są bardzo potrzebne. Widzą przykłady i możliwości zakładania własnych biznesów i zarabianie sobie na życie nie tylko na posadach państwowych bądź u kogoś — powiedział „Kurierowi” Adam Błaszkiewicz, dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie.
Spotkania uczniów i przedsiębiorców zapoczątkowało cykl dyskusji na temat, czy młodzi ludzie w czasie nauki biorą pod uwagę założenie w przyszłości własnej firmy i czy postrzegają to jako swoją szansę.
— Pomysł o spotykaniu się z młodzieżą i dyskusji na temat przedsiębiorczości w „Koronie” zrodził się już dawno. Chcemy nieść myśl przedsiębiorczą do młodzieży, żeby szła w kierunku przedsiębiorczości. Pracodawca nigdy nie stworzy tak dobrych warunków, jakie można stworzyć samemu. Nikt nie chce robić, to co mu każą. Każdy samodzielnie chce kierować swoim losem. Przedsiębiorczość jak nic innego na świecie nie daje takiej możliwości. To nie jest takie pierwsze spotkanie. Dzięki temu wiemy, że potrafimy nie tylko zarabiać pieniądze, ale też dzielić się swoim doświadczeniem — zaznaczył Bernard Niewiadomski, prezes Forum Przedsiębiorczości Polskiej na Litwie „Korona”.
Wykład nie obejmował wiedzy z dziedziny ekonomii ani makroekonomii. To była próba zaangażowania młodzież, aby zostać przedsiębiorcą.
Ludzie zaczynają biznes w różnym wieku — 20 lat, 30 lat — a czasem nawet w wieku 60 lat. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że czas jest ograniczony. A jeśli jest ograniczony, to zawsze lepiej jest zacząć wcześniej.
— O przedsiębiorczości myśleć już trzeba w wieku 15 lat. Natomiast zostać przedsiębiorcą należałoby, dopóki założymy rodzinę, bo dopóki nie ma się rodziny, to jest lżej ryzykować, gdyż ryzykujemy tylko swoimi pieniędzmi, jeżeli nie uda się, najwyżej obiad zjemy u mamy. Natomiast po założeniu rodziny ryzykujemy już budżetem rodzinnym i to zrobić jest trudniej, gdyż już jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie — podkreślił Bernard Niewiadomski.
Albert Stankiewicz, też przedsiębiorca z „Korony” mówi, że ważna też jest efektywna współpraca szkół z przedsiębiorcami i instytucjami, gdyż umożliwia zdobywać przez młodzież wiedzę praktyczną, a nie tylko teoretyczną.
— Niestety, teraz coraz częściej występuje taka tendencja — żeby mieć jak najwięcej pieniędzy i nic nie robić. Tak nie może być. Trzeba pracować i to ciężko, żeby coś osiągnąć. Nieważne, co będziemy robić, najważniejsze to, jak to będziemy robić. Najważniejsze jest być w swoim zawodzie najlepszym. Ostatnio można zauważyć, że pracownicy, którzy wykonują pracę fizyczną, zarabiają więcej niż ci, którzy siedzą w biurze. Dzisiaj zwykły dobry murarz może zarobić kilka tysięcy euro, a zwykła osoba pracująca w biurze zapewniam, takich pieniędzy nie zarobi — zapewnia Albert Stankiewicz.
Podczas spotkania rozmawiano głównie o zakładaniu i prowadzeniu własnego biznesu, o problemach, na jakie mogą natknąć się młodzi przedsiębiorcy i sposobach ich rozwiązywania.
Uczniowie zgodnie przyznali, że okazja do spotkania i porozmawiania z osobami, które niejednokrotnie od wielu lat z powodzeniem prowadzą i rozwijają własne firmy była bardzo cenna.
— Każdy z nas dąży do tego, by osiągnąć sukces zawodowy. Według mnie, warto założyć biznes, choć ta droga nie jest dla wszystkich. Potrzeba silnych nerwów, umiejętności zarządzania, znajomości prawa, czasami kontaktów. Początki nie są łatwe. Ja już teraz myślę o własnym biznesie, zastanawiam się nad tym, co bym mogłabym robić — powiedział Elżbieta Kurkolionytė, uczennica gimnazjum.