
Litewski Instytut Wolnego Rynku (LIWR) po raz szósty opublikował doroczny indeks samorządów kraju.
Wilno znalazło się w nim na 1. miejscu wśród sześciu tzw. dużych samorządów. Palmę pierwszeństwa dla stolicy przyznano drugi rok z rzędu.
Wśród 54 rejonowych samorządów przoduje rejon kowieński.
Coraz lepsze pozycje w ogólnokrajowych rankingach mają samorządy Wileńszczyzny. W porównaniu z zestawieniem ubiegłorocznym samorząd rejonu wileńskiego wspiął się aż o 9 pozycji oraz zajął 11. miejsce, solecznicki – o 5 i jest na 48. pozycji.
W sześciu dużych samorządach po Wilnie kolejno zajęły miejsca Kłajpeda, Szawle, Kowno, Olita i Poniewież.
W piątce najlepszych małych samorządów znalazły się rejony kowieński, kłajpedzki, druskiennicki, mariampolski i szyłokarczemski.
— Eksperci twierdzili, że tegoroczny sukces Wilna znajduje się pod znakiem zapytania z powodu ogromnego długu, który od kilku lat wisi nad samorządem stołecznym. Jednak pozytywne wskaźniki statystyczne zadecydowały o ponownym zwycięstwie.
Kłajpeda, która ponownie znalazła się na drugim miejscu, może nawet wkrótce prześcignąć Wilno, jeżeli uda się przyciągnąć więcej inwestorów zagranicznych i stworzyć korzystniejsze warunki dla biznesu — powiedziała w rozmowie z „Kurierem” Aistė Čepukaitė, specjalistka z LIWR.

Sytuację w Wilnie, pomimo największego długu samorządu w przeliczeniu na mieszkańca, najdłuższych kolejek do przedszkoli, stosunkowo wysokiej przestępczości (choć niższej niż w Kłajpedzie czy Kownie) uznano za najlepszą.
— Są to przede wszystkim inwestycje zagraniczne, dzięki którym stolica stała się centrum ekonomicznym kraju, aktywizacja działalności gospodarczej.
Dzięki tworzeniu nowych miejsc pracy ulega zmniejszeniu bezrobocie, maleje również liczba beneficjentów do zasiłków socjalnych – zaznaczył w rozmowie z „Kurierem” Gintautas Paluckas, wicemer Wilna.
Trójka zwycięzców w indeksie 54 małych samorządów również nie zmieniła się w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Przoduje rejon kowieński, na drugim miejscu znalazł się rejon kłajpedzki, za nim druskiennicki. W tych rejonach sytuacja ekonomiczna stale się poprawia. Działa coraz więcej subiektów gospodarczych, o 25 proc. zmniejszyła się liczba osób, których jedyny dochód stanowiły zasiłki socjalne. Jednak nie wszędzie sytuacja wygląda optymistycznie.
— Sytuacja w samorządach czasami różni się kardynalnie.
Na przykład Taurogi — miasto znajdujące się na obrzeżach Litwy — przodują pod względem inwestycji zagranicznych, gdy tymczasem na przeciwległym krańcu Litwy — w Ignalinie zmniejsza się ilość inwestycji i bezrobocie jest największe w kraju — zaznaczyła Aistė Čepukaitė.
W tym roku samorząd wileńskiego — pod kierownictwem mer Marii Rekść — zdobył 65,9 punktów ze 100 możliwych. Uzyskał lepszą ocenę w takich dziedzinach jak: zarządzanie mieniem, świadczenie usług komunalnych oraz opieka zdrowotna i społeczna.
„Notowania samorządu wzrosły również dlatego, że, w porównaniu z 2014 rokiem, cena ogrzewania została zmniejszona o ponad 7 proc.
Polepsza się sytuacja w dziedzinie opieki społecznej: zmniejszyła się liczba beneficjentów do zasiłków socjalnych, rekompensaty za ogrzewanie, liczba osób długotrwale bezrobotnych” – poinformowali specjaliści z LIWR.

Wśród samorządów rejonowych samorząd rejonu wileńskiego plasuje się na zaszczytnym 5. miejscu w kategorii „inwestycje i rozwój” (77,9 punktów).
Samorząd jest również w czołówce samorządów pod względem wysokości opłat: z 73,5 punktami rejon wileński zajmuje wysokie 8. miejsce.
Samorząd rejonu solecznickiego w ciągu roku wspiął się w rankingu o 5 miejsc i zajmuje w tym roku 48. pozycję (47 punktów).
Najlepiej oceniony został w dziedzinie zarządzania mieniem, administracji i oświaty.
W 2015 r. samorząd mógł pochwalić się jednym z najlepszych w kraju stosunkiem powierzchni mienia nieużytkowanego i liczby mieszkańców. W rejonie solecznickim wskaźnik ten wynosi zaledwie 5,3 metrów kwadratowych, podczas gdy średnia krajowa wynosi 25 metrów kwadratowych.
***
W 2014 roku Litewski Instytut Wolnego Rynku za pracę nad zestawieniem indeksu samorządów Litwy został uhonorowany prestiżową nagrodą „Templeton Freedom Award” (USA) oraz premią w wielkości 100 tys. dolarów. Międzynarodowa nagroda jest co roku przyznawana różnym organizacjom za wkład w aktywizację konkurencji i działalności ludzkiej.