
Nowi rządzący na Litwie nie tylko planują przeniesienie resortów rolnictwa i gospodarki z Wilna do Kowna, ale chcą, by wszystkie ministerstwa pracowały w jednym gmachu.
— Gdyby wszystkie ministerstwa pracowały w jednym gmachu, pozwoliłoby to państwu zaoszczędzić ogromne pieniądze. Natomiast gmachy ministerstw można byłoby sprzedać lub wynająć. Są w bardzo dobrych miejscach, a ich utrzymanie drogo kosztuje. Jeden budynek na pewno byłoby taniej utrzymać — powiedział „Kurierowi” Ramūnas Karbauskis, przewodniczący Związku Chłopów i Zielonych.

Karbauskis uważa, że zamiast 14 sekretariatów wystarczyłby jeden. Byłoby zatrudnionych mniej pracowników i w ten sposób też zaoszczędziłby budżet państwa.
— Mniej wydawalibyśmy na transport i inne rzeczy, np. kancelaryjne. Nie bylibyśmy pierwszym krajem, który połączyłby wszystkie ministerstwa w jednym gmachu. Tak robią już w Estonii i w innych krajach. Czyli to działa. Trudno powiedzieć, kiedy uda się nam to urzeczywistnić. Najpierw powinna być przyjęta decyzja, następnie zatwierdzony budżet — podkreślił przewodniczący partii Związku Chłopów i Zielonych.
Rządzący twierdzą, że chcą zapewnić efektywne funkcjonowanie sektora publicznego i rozwój regionów, nie tylko okręgu wileńskiego, dlatego planują przeniesienie resortów rolnictwa i gospodarki z Wilna do Kowna.
— Większość osób, zwłaszcza młodych, stara się przeprowadzić do stolicy, gdyż tu są lepsze możliwości znalezienia pracy. I mają rację. Tymczasem miasto rozbudowuje się ciągle, a mniejsze miejscowości pustoszeją. Przenosząc ministerstwa, Kowno zaczęłoby bardziej rozwijać się. Myślę, że trzeba niektóre resorty w miarę możliwości przenosić do innych regionów, w ten sposób zachęcalibyśmy do zamieszkiwania w innych miastach Litwy, no i rozwijałyby się one — zaznaczył Ramūnas Karbauskis, przewodniczący Związku Chłopów i Zielonych.

Tymczasem Gediminas Kirkilas, nowo wybrany wiceprzewodniczący Sejmu, jeden z liderów socjaldemokratów, podczas rozmowy z „Kurierem” powiedział, że pomysł przeniesienia resortów rolnictwa i gospodarki z Wilna do Kowna oraz to, by wszystkie ministerstwa pracowały w jednym gmachu, ma nie tylko plusy, ale i minusy.
— To nie jest nowy pomysł. Już w 2007 roku planowano wszystkie ministerstwa przenieść z centrum stolicy, ale z innej przyczyny. Wtedy mówiono o tym, że przyczyną transportowych zatorów są właśnie ministerstwa i inne instytucje w centrum. Tam pracuje ogromna liczba ludzi, którzy codziennie dojeżdżają i wracają z pracy. W ten sposób chciano zapobiec korkom. Podobnie postąpiono i z gmachem Prokuratury Generalnej, który został przeniesiony z centrum miasta. Stary budynek został sprzedany, a zainwestowano w nowy. Natomiast jeżeli tak zrobić ze wszystkimi ministerstwami i zmniejszyć liczbę pracowników, to ile osób zostanie bez pracy? Ile państwo będzie musiało wydać na odprawy? Trzeba też obliczyć, ile pieniędzy należy zainwestować w nowy budynek, czy to się opłaca — tłumaczy Gediminas Kirkilas.
Jak mówi, nad propozycją trzeba bardzo dobrze zastanowić się.
— Nie wiem, czy Kowno chciałoby, aby przeniesiono tam resort rolnictwa i gospodarki. Najpierw trzeba porozmawiać z władzą miasta. Należy też podliczyć, ile trzeba wydać pieniędzy na te zmiany — zaznaczył Gediminas Kirkilas.
14 MINISTERSTW
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Ministerstwo Ochrony Kraju
Ministerstwo Finansów
Ministerstwo Gospodarki
Ministerstwo Sprawiedliwości
Ministerstwo Rolnictwa
Ministerstwo Transportu i Łączności
Ministerstwo Kultury
Ministerstwo Zdrowia
Ministerstwo Spraw Socjalnych i Pracy
Ministerstwo Oświaty i Nauki
Ministerstwo Ochrony Środowiska
Ministerstwo Energetyki