Prace na wileńskiej Rossie są prowadzone w trzech kierunkach: renowacji kaplic cmentarnych, renowacji pomników oraz odbudowy ścieżek, oświetlenia i monitoringu. Najwięcej obaw wywołuje renowacja pomników. Zaistniałą sytuacją są zaniepokojeni zarówno polscy, jak i litewscy konserwatorzy.
Prace renowacyjne trwają od marca, kiedy stołeczny samorząd podpisał umowę ze zwycięzcami przetargu publicznego – spółkami Litcon i Ekstra statyba. Wkrótce jednak zaczęły się pojawiać zastrzeżenia co do jakości wykonywanych prac. Okazało się między innymi, że renowacja nagrobków przebiega bez nadzoru fachowców, a podczas umacniania skarpy kilkanaście pomników zostało zasypanych.
Społecznicy zarzucają, że prace są prowadzone niefachowo, amatorsko, zaś wykonawca prac nie ma doświadczenia. Są zdania, że istnieje poważne zagrożenie, że z czasem wszystko trzeba będzie przerabiać. Obecnie prace powinny być wstrzymane z powodu warunków pogodowych. Praca z kamieniem i betonem nie powinna być kontynuowana w okresie, gdy temperatura spada do około 0 stopni.
Społecznicy mają wielkie wątpliwości, czy zatrudnione przez samorząd stołeczny firmy budowlane mają potencjał materialny i finansowy, żeby sprostać takim pracom. Do restauracji nagrobków potrzebny jest odpowiedni sprzęt, instrumenty, technologie, doświadczenie, potrzebne jest dokładne przeprowadzenie badania gruntu.
13 grudnia w ramach współpracy polsko-litewskiej w Wilnie odbyło się spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, środowisk akademickich, konserwatorów zabytków z Warszawy i Torunia, którzy przybyli do Wilna na zaproszenie stołecznego samorządu.
– Współpraca i konsultacje z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP trwają od 2016 roku. Przygotowując projekt, przedstawiciele samorządu Wilna na zaproszenie strony polskiej byli w Warszawie. Teraz eksperci z Polski przybyli do Wilna, żeby udzielić fachowych konsultacji.
Zależy nam, by tego rodzaju konsultacje polscy eksperci mogli udzielać naszym specjalistom przez cały okres trwania projektu, może nawet co miesiąc – powiedziała po spotkaniu doradczyni mera, Dalia Bardauskienė.
Przyznała, że wykonawcy prac nie wszystkie zlecenia wykonują jakościowo.
– Samorząd ma bardzo proste rozwiązanie – nie zapłaci za niejakościowo wykonane prace. Podstawową przyczyną jest brak doświadczenia przy pracy w tak ogromnym projekcie, który obejmuje renowację około 400 nagrobków, 6 kaplic. Latem ruszy remont głównej kaplicy. Powinniśmy przyznać, że wiele prac, jak np. renowacja kaplic, zostało wykonanych fachowo, co potwierdzili także polscy eksperci – dodała Dalia Bardauskienė.
– Nic dziwnego, że problemy pojawiają się przy tej skali przedsięwzięcia. Jest to duży, zabytkowy cmentarz, położony na bardzo pofałdowanym terenie, skala wyzwań stojąca przed stroną litewską jest bardzo duża. Bardzo chętnie będziemy włączali się w ten proces właśnie w formie konsultacji. Zaoferowaliśmy również możliwość udziału naszych fachowców w samym procesie nadzoru konserwatorskiego. Zatem jesteśmy bardzo zainteresowani możliwością współudziału w przygotowaniu najpierw programu prac konserwatorskich, a następnie w nadzorze nad pracami konserwatorskimi tych najcenniejszych nagrobków spośród wielu zachowanych na Rossie. Wartością największą tego cmentarza jest kompleksowość. Jest to zespół nagrobków, niezależnie od tego, czy są one mniej lub bardziej wartościowe artystyczne, i niezależnie od tego, czy jest tam mniej czy bardziej ważna osoba pochowana. Ten cmentarz stanowi ogromną wartość sam w sobie jako całość – powiedział Michał Michalski z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.
Zaznaczył, że dyskusje polskich i litewskich ekspertów obejmują trzy obszary, w tym kwestia skarp, które stanowią jeden z największych walorów krajobrazowych cmentarza na Rossie, a jednocześnie jednym z największych zagrożeń są obecnie osuwiska powstające na skarpach.
– Jest wśród nas ekspert z Wojskowej Akademii Technicznej z Warszawy, który może coś zaproponować kolegom litewskim. Dwa kolejne obszary to konserwacja nagrobków, kaplic, grobowców kamiennych oraz konserwacja elementów metalowych – podkreślił Michał Michalski.
Na renowację Rossy przeznaczono ponad 2 mln euro ze środków unijnych oraz samorządowych.