Więcej

    Rita Tamašunienė: W moim domu rodzinnym zawsze przestrzegaliśmy obyczajów i tradycji

    Czytaj również...

    | Fot. archiwum

    – W naszej rodzinie polskość jest przekazywana z pokolenia na pokolenie i mam nadzieję, że ta tradycja przetrwa jeszcze wiele dziesięcioleci – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Rita Tamašunienė, która trafiła na finałową listę „Polak Roku 2020”.

    Proszę opowiedzieć o sobie, rodzinie, zainteresowaniach…

    Najbliższa rodzina to mąż Jarosław i córka Jana. Lubię spędzać wolny czas w gronie rodzinnym. Każdy z nas ma swoje zajęcia, więc ten wspólny czas staramy się wykorzystać maksymalnie pożytecznie.

    Jak Pani ocenia swoją pracę w ministerstwie?

    Jak żartują specjaliści z ministerstwa, podczas takiej krótkiej kadencji miałam dwie ekstremalne sytuacje, z czego jedna trwa nadal – to chyba dlatego, że po raz pierwszy od 100 lat ministerstwem spraw wewnętrznych zarządza kobieta. Był to niełatwy okres, ale przez te prawie 1,5 roku miałam kilka celów i udało mi się je osiągnąć. Przede wszystkim – wzmocnić bezpieczeństwo cywilne. Przez wiele lat nie poświęcano temu wiele uwagi, a w tym roku okazało się, że to jest jedna z najważniejszych sfer. Wiele czasu poświęciliśmy na doskonalenie mechanizmów, aby instytucje i służby były maksymalnie dobrze przygotowane na różnego rodzaju sytyacje ekstremalne czy klęski żywiołowe.
    Poza tym zawsze opowiadałam się za samodzielnością regionów i udało się przyjąć ustawę, która da więcej samodzielności samorządom. Będą mogły podejmować więcej decyzji regionalnych i nie czekać na wskazówki z góry. A samorządy, jak wiadomo, są najbliżej ludzi i z bliska widzą codzienne problemy, inaczej niż władza centralna, dlatego musimy okazywać im więcej zaufania i na tym polega nasza ustawa o rozwoju regionalnym.
    Cieszę się też, że udało się wiele zmian dokonać w sferze migracji, przede wszystkim zmniejszyć kolejki przy wydawaniu dokumentów. Odnowiliśmy siedziby Departamentu Migracji w Solecznikach, Wilnie, Taurogach, powstało też centrum konsultacyjne w Kiejdanach. Przede wszystkim to lepsze warunki pracy, a także nowe miejsca pracy, szczególnie w mniejszych miastach.

    Czy ma Pani poczucie, że przy takim zaangażowaniu politycznym coś straciła Pani rodzina?

    Zawsze się wspieramy nawzajem i to właśnie poparcie najbliższych jest najważniejsze w dążeniu do naszych celów. Cieszę się, że mamy bardzo dobry kontakt i potrafimy w każdej sytuacji odnaleźć coś pozytywnego, a nie myśleć o stratach. Pragnę podziękować całej mojej rodzinie za wsparcie, są to osoby, które zawsze są obok w trudnych i w dobrych chwilach, i zawsze z całego serca starają się pomóc.

    Czytaj więcej: Rita Tamašunienė: w polityce jako kobieta nie czuję się dyskryminowana

    | Fot. archiwum

    Czy chciałaby Pani, żeby córka poszła w Pani ślady?

    Każdy z nas ma prawo wyboru, nigdy nie namawiałam córki ani za, ani przeciw. Jeśli kiedyś zechce wkroczyć na polityczne ścieżki, to powinna być jej własna decyzja.

    Jak polskość była pielęgnowana w Pani rodzinie? Jak jest pielęgnowana dzisiaj?
    W naszej rodzinie polskość jest przekazywana z pokolenia na pokolenie i mam nadzieję, że ta tradycja przetrwa jeszcze wiele dziesięcioleci. W moim domu rodzinnym zawsze przestrzegaliśmy obyczajów i tradycji, teraz to kontynuuję w naszej rodzinie i mam zamiar w przyszłości przekazać wnukom. Musimy pamiętać o naszej tożsamości, o naszych tradycjach.

    Co znaczy dla Pani być Polką na Litwie?

    Przede wszystkim to jest pielęgnowanie tradycji, kultury i wiary. Wileńszczyzna zawsze była krajem wielokulturowym, a więc możemy się tym szczycić. Tu na Wileńszczyźnie mamy możliwość żyć i poznawać, a także współtworzyć dwie kultury: polską i litewską. To szczególna sytuacja i ważne jest, by w niej się nie pogubić i zachować szacunek dla tradycji naszych przodków. Dla mnie bardzo ważne też jest dbanie o polskie szkolnictwo i edukację, aby nasze dzieci mogły kształcić się w języku ojczystym, uczestniczyć w życiu kulturalnym.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czy miała Pani kiedyś ochotę zostawić politykę?

    Na pewno wybory to taki swoisty czas zadumy. Być może już czas zmienić kierunek pracy? Jednakże spotykam się z ludźmi, słyszę wiele życzliwych słów poparcia i wiem, że to nie jest tylko moja decyzja, ale raczej wspólna decyzja ludzi, którzy chcą, bym reprezentowała ich interesy. W tym roku upewniłam się, jak ważne jest, by w naszej polityce były propagowane wartości chrześcijańskie, byśmy mieli prawdziwą politykę prorodzinną i społeczną, opartą na wartościach chrześcijańskich. Taka polityka ma być kontynuowana.

    Czy ma Pani jakieś niezrealizowane marzenia?

    Każdy z nas powinien mieć marzenia, które należy spełniać. Uważam, że to jest taka motywacja do stałego progresu. I gdy część naszych marzeń już się spełniło, być może należy zastanowić się nad nowymi, bo każdy etap w naszym życiu przynosi coś nowego.

    Jakie ma Pani plany na przyszłość?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Mam mandat od wyborców w okręgu Niemenczyn do działania na najbliższe cztery lata. Mam zamiar wykorzystać ten czas maksymalnie produktywnie i zrealizować plany i złożone obietnice.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Dzień bez samochodu – jak go dobrze wykorzystać?

    — To bardzo ważny dzień, dzięki temu świętu zwracamy uwagę na to, że możemy się przemieszczać nie tylko samochodami, ale też pieszo, rowerem czy transportem publicznym. Powietrze jest zanieczyszczone na całym świecie, nasz kraj nie jest wyjątkiem. Myślę, że...

    Kubilius dla „Kuriera Wileńskiego” — chciałbym, aby UE poszła za naszym przykładem

    O swoich planach nowo mianowany szef europejskiej obrony podzielił się z czytelnikami „Kuriera Wileńskiego”. — Stanowisko to jest ważne dla całej Europy, ponieważ wytyczne polityczne ogłoszone przez przewodniczącą Komisji Europejskiej jasno określają, jak widzi ona przyszłe prace nowej Komisji. Określa...

    Więcej młodzieży w Służbie Zatrudnienia:  „Chcą żyć, a nie pracować”

    — Dosyć często młodzież po ukończeniu szkoły rejestruje się w Służbie Zatrudnienia nie po to, żeby znaleźć pracę, ale w celu uzyskania świadczeń socjalnych, stypendiów socjalnych, ubezpieczenia społecznego na wypadek bezrobocia. Przygotowanie zawodowe młodych ludzi do wejścia na rynek...

    Bezpośredni kontakt z klientem — tylko w języku litewskim?

    — Inicjatywa ta powstała już dawno temu. Wynikała ona z dostrzeżenia dyskryminującej prawnej różnicy panującej między sektorem usług (gdzie mamy do czynienia ze stosunkiem pracy) tj. zakładami firmowymi, w których istnieje obowiązek posługiwania się językiem litewskim a innymi nowymi...