W skład napojów energetycznych, a właściwie energetyzujących, wchodzi kofeina — a jest to substancja uzależniająca. Wypicie szklanki napoju energetyzującego jest równoznaczne z wypiciem dwóch kaw. Dzieciom zaś kawy raczej nie podajemy, zwłaszcza w takiej ilości. Sprzedaż napojów energetyzujących dla osób poniżej 18. roku życia jest na Litwie zakazana od 2014 roku.
Czytaj więcej: E-papierosy ryzykowne szczególnie dla młodych ludzi
Według Litewskiej Służby Żywności i Weterynarii, napój energetyzujący to taki, który który zawiera ponad 150 ml kofeiny na litr napoju. Źródło kofeiny nie gra roli, co oznacza, że silne wyciągi z ostrokrzewu paragwajskiego (znane jako yerba mate), czarnej herbaty i innych źródeł tej substancji, również podlegają ograniczeniu sprzedaży dla osób nieletnich.
Toksykolog ze poznańskiego szpitala im. Franciszka Raszei dr Eryk Matuszkiewicz wskazuje na to, że „kofeina powoduje przyspieszoną pracę serca, pobudzenie, drżenie rąk”. U dzieci objawy te są szczególnie nasilone.
Ich mniejsza masa ciała powoduje, że kofeina działa u nich silniej. Substancja ta uzależnia w sposób fizyczny, ale nie należy zapominać, że napoje energetyzujące uzależniają także w sposób behawioralny, od pewnej czynności – tłumaczy specjalista.
Nie należy też zapominać, że w napojach energetyzujących znajduje się sporo węglowodanów, często w postaci łatwo przyswajalnej glukozy. Jej nadmiar również jest szkodliwy.
Na podst.: Serwis Zdrowie (PAP), inf. własne