Prawdziwy bal noworoczny nie może odbyć się bez szampana. Tradycja wznoszenia toastu szampanem podczas sylwestrowego składania życzeń narodziła się w XVIII w. we Francji.

| Fot. Marian Paluszkiewicz
Z zasady trunek, który większość z nas uważa za szampan, jest tylko winem musującym.
– Prawdziwy szampan pochodzi wyłącznie z Szampanii (fr. Champagne) – historycznej prowincji we Francji, położonej w północno-wschodniej części kraju. Wina musujące z innych regionów Francji są często równie dobre, jednak nie mogą nazywać się szampanem. Niektóre kraje posiadają swoje wariacje na temat szampana. Na przykład, w Hiszpanii jest to musujące wino cava – kataloński odpowiednik szampana – mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Roman Gorecki, który urodził się w Paryżu i przez długie lata tam mieszkał. Obecnie prapraprawnuk Adama Mickiewicza mieszka z rodziną w Wilnie.
Prawdziwy szampan uzyskuje się nalewając do butelek młode jeszcze „pracujące” wino i przechowując je pochylone korkiem do dołu, aż wytworzą się charakterystyczne bąbelki. Od 1911 r. szampan jest towarem o nazwie zastrzeżonej. Za najbardziej popularny na świecie uchodzi szampan marki Moët et Chandon. Claude Moët zaczął handlować winem w 1743 r. Dzisiaj założona przez niego firma to jeden z największych na świecie producentów szampana. Firma ta posiada 1 190 ha winnic, produkując rocznie około 28 mln butelek szampana. Pierwotnie Claude Moët wysyłał swoje wino z Szampanii do Paryża, gdzie w czasie rządów Ludwika XV wzrosło zapotrzebowanie na wina musujące. Później wraz z synem otworzył własne biuro w Paryżu, przez co klientami zostało wielu arystokratów, a marka rozpoczęła także eksport międzynarodowy.
Czytaj więcej: Dominika Wasilewska o tajemnicach wina. „Le Beaujolais Nouveau est arrivé!”
Cena butelki prawdziwego francuskiego szampana zaczyna się od 15 euro. W przypadku popularnej marki Dom Perignon cena zaczyna się od 100 euro. Trzylitrową butelkę Dom Perignon Blanc Vintage 2003 można kupić w sklepie internetowym za prawie 2 tys. euro.
– We Francji szampana pije się przy wielu okazjach i zawsze na Nowy Rok. Prawdziwy francuski szampan jest tylko wytrawny, czyli brut. W Wilnie kupuję butelkę tego trunku za cenę około 30 euro – mówi Roman Gorecki.
Krystyna Zimińska, wicedyrektorka Domu Kultury Polskiej w Wilnie, ocenia, że najwięcej „szampana” w restauracji „Pan Tadeusz” goście wypijają na Sylwestra.
– Nie jest to oczywiście ten prawdziwy szampan, tylko różne gatunki win musujących. Ze względu na stosunkowo wysoką cenę nie mamy prawdziwego szampana w naszym menu. Jedynie, gdy odbywa się w lokalu prywatna impreza, a goście mają ochotę wyłącznie na szampana, sprowadzamy ten trunek. Ostatnio co prawda, goście coraz częściej zamawiają prosecco, włoskie lub hiszpańskie wino musujące – opowiada wicedyrektorka, do obowiązków której należy również zarządzanie restauracją „Pan Tadeusz”.
Rozmówczyni ubolewa, że z powodu pandemii już po raz kolejny w „Panu Tadeuszu” nie odbędzie się zabawa sylwestrowa. Pozostaje więc noworoczny toast wznieść w domu w otoczeniu rodziny i przyjaciół.