Pod koniec ubiegłego roku oczekiwano, że nadmiar podaży i sztucznie wywindowane ceny doprowadzą do ochłodzenia rynku.
Jak się okazuje, formułowanie takich opinii było bezpodstawne.
„Jest to niemożliwe przede wszystkim ze względu na nadal rosnącą inflację. Będziemy więc świadkami wzrostu cen nieruchomości w tym roku” — mówią analitycy i wskazują na utrzymanie tego kierunku, pomimo rosnącego Euribor’u (stopa procentowa kredytów na rynku europejskim).
Czytaj więcej: Ceny mieszkań w Wilnie nadal rosną
Niewybudowane oferty
Problem w tym, że deweloperzy mają wiele mieszkań niewybudowanych, oferowanych tylko „na papierze”, a ludzie bali się kupować obietnice.
Tym samym sprzedaż nowo wybudowanych mieszkań w 2022 r. była o ok. trzy razy niższa niż w roku 2021. To był mocny spadek i nastroje na rynku były jednoznacznie pesymistyczne. Jednak na bieżący rok można patrzeć bardziej pozytywnie — podkreślają analitycy rynku nieruchomości.
Mieszkańcy nadal chcą kupować mieszkania, co widać po wolumenach sprzedaży na rynku wtórnym. Innymi słowy, nie znajdując odpowiedniej oferty w segmencie nowych mieszkań, nabywcy zwracają się w stronę rynku mieszkań tzw. starych.
Bez paniki
Sprzedaż w ubiegłym roku była o ok. 15–20 proc. mniejsza niż w 2021 r.
Ale w szeregach deweloperów nie było paniki, ponieważ poziom sprzedaży we wszystkich segmentach rynku był na poziomie lat 2018–2019. To było wciąż wystarczająco dużo, żeby sprzedający mogli planować budowę kolejnych obiektów.
„Mieszkańcy, którzy mieli wielkie oczekiwania co do zarobku i kupowali mieszkania, aby odsprzedać je po wyższej cenie, teraz będą musieli obniżyć swoje finansowe ambicje” — twierdzą analitycy rynku nieruchomości.
Czas na negocjacje
Część przyszłych klientów odkłada decyzję o kupnie mieszkania z powodu określonych czynników (rosnące kredyty, wysokie ceny nieruchomości, osobista niepewność finansowa) i to jest całkowicie normalne i pozytywne zachowanie, bo kupujący nadal mają możliwość szerszych negocjacji.
Tendencja spadku popytu jest zdrowa, ponieważ uspokajają się fale wahań cenowych.
„Jest więcej możliwości, więcej czasu dla kupujących na obejrzenie nieruchomości, wybór najbardziej odpowiedniego mieszkania. Wreszcie — jest więcej czasu na negocjacje, znalezienie korzystniejszych warunków finansowania, podjęcie ostatecznej decyzji” — podkreślają eksperci rynku nieruchomości.
Konsultacje z prawnikiem
Tym, którzy jednak jeszcze w tym roku mają zamiar kupić mieszkanie, doradza się, aby nie akceptować od razu warunków i ceny umowy deweloperskiej jako nieuniknionych.
Wskazane jest konsultowanie się z prawnikiem w sprawie warunków umowy kupna–sprzedaży mieszkania, aby przewidzieć wyższe kary dla dewelopera, jeśli nie wywiąże się z warunków umowy.
Stabilizacja wynajmu
Nastąpiło logiczne wyciszenie na rynku wynajmu mieszkań. Szacuje się, że ceny najmu spadły ostatnio o około 10–15 proc.
Rynek ten, po fali gwałtownego popytu ze strony studentów i uchodźców z Ukrainy, ustabilizował się i nie powinno być większych problemów w relacjach najemca–właściciel.
Kolejny szczyt spodziewany jest latem, ale dotyczy to raczej miejscowości wypoczynkowych i gospodarstw agroturystycznych.
Czytaj więcej: Ceny nieruchomości w Wilnie nadal rosną, mieszkania w Kownie o połowę tańsze