Związek Pisarzy Litwy jest stowarzyszeniem zawodowych poetów, prozaików, dramaturgów, tłumaczy, krytyków i literaturoznawców na Litwie, zrzeszającym około 360 członków o statusie artysty.
— Związek Pisarzy Litwy aktywnie dba i broni praw swoich członków, reprezentuje interesy litewskich pisarzy na Litwie i za granicą. Realizuje różnorodne projekty promujące rozwój profesjonalnej literatury litewskiej — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Birutė Jonuškaitė, pisarka, tłumaczka, prezeska Związku Pisarzy Litwy.
Czytaj więcej: 13 sierpnia rozpocznie się XXIX Międzynarodowy Festiwal Poezji „Maj nad Wilią”
Siedziba mieści się w historycznym budynku
Związek Pisarzy Litwy ma dwa oddziały — w Kownie i Kłajpedzie. Każdy oddział ma przewodniczącego, który opiekuje się swymi członkami. Siedziba Związku Pisarzy Litwy mieści się w pięknym neobarokowym pałacu przy ul. Sirvydo 6 w Wilnie. Pałac ten zbudował Hipolit Korwin-Milewski, a następnie sprzedał dla Antoniego Tyszkiewicza, a w 1909 r. pałac nabyła Maria Ogińska.
Liryczne miasto
— Pisarze uczestniczą w serii kulturowych programów literackich realizowanych przez Związek Pisarzy Litwy. Jednym z najważniejszych wydarzeń jest międzynarodowy festiwal poezji wiosennej. Odbywa się on corocznie od 1965 r. Przez dwa ostatnie tygodnie maja odbywają się, jak lubię sobie żartować, poetyckie odpusty, polegające na tym, że nasi poeci jadą we wszystkie zakątki Litwy, by mogła tam rozbrzmiewać poezja. Ale to przede wszystkim Wilno staje się wtedy takim lirycznym miastem, ponieważ poezję można usłyszeć wszędzie: w parku, klubie, kościele, kawiarni — a nie tylko w klubie pisarzy, w naszym gmachu w dawnym pałacu hr. Ignacego Korwina-Milewskiego, gdzie odbywa się mnóstwo uroczystości Związku Pisarzy Litwy — opowiada nam Birutė Jonuškaitė.
Związek Pisarzy Litwy był jedną z organizacji, starających się o to, żeby Wilno zostało wpisane na światową listę UNESCO jako Miasto Literatury. Działania te, jak wiadomo, zakończyły się sukcesem.
Czytaj więcej: Irena Fedorowicz: Wilno to miasto nierozłącznie związane z literaturą
Akcja „Pomoc Ukrainie”
— Nasi pisarze, poeci, prozaicy są bardzo aktywni. Uczestniczą w wielu działaniach związanych nie tylko z literaturą i kulturą. W listopadzie ubiegłego roku zainicjowaliśmy akcję „Pomoc Ukrainie”. Mamy bardzo wielu zaprzyjaźnionych pisarzy z Ukrainy. Dlatego nasi koledzy Marius Burokas, Laurynas Katkus i Donatas Petrošius w ubiegłym roku zawieźli do Ukrainy samochód załadowany różnymi rzeczami, ale takimi, które konkretnie Ukraińcom były potrzebne. Otrzymaliśmy wtedy specjalne zamówienia. W tym roku już po raz drugi nasi koledzy załadowali busik niezbędnymi rzeczami i dostarczyli je Ukraińcom — zaznacza prezeska Związku Pisarzy Litwy.
Mało mają — wiele dają
Jak zauważa nasza rozmówczyni, pisarze nie należą do ludzi bogatych, nie zarabiają dużo, ale to nie zmienia faktu, że starają się pomagać dla innych.
— Gdy akcja pomocy Ukrainie została ogłoszona, to na konto funduszu wpłynęło raz około 17 tys. euro, a później z kolei 25 tys. euro. Sumy te może nie robią wielkiego wrażenia, nie są to miliony, ale jest to pomoc naszych pisarzy, którzy na Litwie zarabiają naprawdę niewiele — mówi Birutė Jonuškaitė.
Młodzież w organizacji
— Dlatego bardzo się cieszę, że nasi członkowie są dobrymi obywatelami i choć nie pławią się w bogactwie, to pomagają innym, nie są obojętni. Starsi pisarze odchodzą, ale cieszy fakt, że przychodzi młodzież. W ciągu ostatnich kilku lat do Związku Pisarzy Litwy przyłączyło się wiele młodzieży. Cieszę się, że ta organizacja jest potrzebna, bycie członkiem Związku Pisarzy Litwy to prestiż — mówi Birutė Jonuškaitė.
Polscy członkowie
— Do naszego związku należą Romek Mieczkowski i Alicja Rybałko. Namawiam także młodzież, na przykład bardzo zapraszam polskiego poetę Tomka Tomaszewskiego. Na razie zwleka. Już nieraz go namawiałam, żeby spróbował, bo o przyjęciu do związku decyduję nie tylko ja, ale zarząd — dodaje Birutė Jonuškaitė.
Pałac potrzebuje remontu
Jak mówi, członkowie organizacji są bardzo szczęśliwi, że mają piękny pałac, ale towarzyszy temu też i ból głowy. Podstawowym problemem jest to, że historyczny budynek potrzebuje remontu (m. in. dziurawy jest dach). Przedstawiciele Związku Pisarzy Litwy rozmawiają już na ten temat z Departamentem Dziedzictwa Kulturowego, żeby jak najszybciej rozpocząć restaurowanie.
Brak rezydencji dla ludzi kultury
— Drugim problemem jest to, że Litwa jest jedynym państwem w Unii Europejskiej, która nie ma rezydencji pisarzy. To jest ogromny problem. W ciągu 30 lat niepodległości rozmawiano o tym ze wszystkimi ministrami kultury. To wstyd dla Litwy, bo Łotwa ma dwie rezydencje, Estonia też ma, Polska ma mnóstwo, nie wspomnę już o tym, ile mają Niemcy, Szwajcaria czy inne państwa. Litwa natomiast nie ma ani jednej rezydencji. Rezydencja to budynek, hotel — miejsce, do którego moglibyśmy zaprosić dziennikarzy, pisarzy, ludzi kultury z całego świata. Podczas pobytu u nas uczestniczą w życiu kulturalnym, a później przekazują światu wiadomości na temat Litwy jako stolicy literatury. To wstyd, że Litwa nie ma takiej rezydencji. Przez cały czas przekonujemy także przedstawicieli samorządu stołecznego, żeby pomogli nam założyć w tym pięknym pałacu taką rezydencję, co przyniosłoby wiele korzyści całemu miastu i całej Litwie. Dzisiaj to nasze podstawowe zadanie, żeby wreszcie powstały te rezydencje — zaznacza Birutė Jonuškaitė, pisarka, tłumaczka, prezeska Związku Pisarzy Litwy.

| Fot. Marian Paluszkiewicz
Międzynarodowy Dzień Pisarzy i Pisarek
Międzynarodowy Dzień Pisarzy i Pisarek to dobry czas na przypomnienie sylwetek polskich laureatów nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Jako pierwszy literackiego Nobla otrzymał w 1905 r. Henryk Sienkiewicz. Międzynarodową sławę przyniosło mu napisane w 1896 r. „Quo vadis”. W laudacji na cześć H. Sienkiewicza, Carl David af Wirsén (szwedzki poeta i krytyk literacki, sekretarz Akademii Szwedzkiej) podkreślał m. in. jego szerokie horyzonty badawcze i wyczucie historii. Zaznaczył, że wśród naukowców, którzy popierali jego kandydaturę, oprócz literaturoznawców, było wielu znanych historyków. Zwrócił także uwagę na to, że żywioł historii łączy się u Sienkiewicza z tematyką narodową i religijną. Omawiając poszczególne utwory pisarza, stwierdził, że bez wątpienia jest on spadkobiercą starej polskiej literatury, a w jego dziełach słychać echa największych — Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego. Wyraził przekonanie, że dokonania Sienkiewicza są gigantyczne i szlachetne, a jego artystyczny styl sięga epickiej perfekcji.
Czytaj więcej: W Wilnie otwarto wystawę o Henryku Sienkiewiczu