9 maja jest obchodzony Dzień Europy. Święto nawiązuje do deklaracji Roberta Schumana, która dała początek zjednoczonej Europy. W tym roku mija 75 lat od słynnej mowy wygłoszonej przez ministra spraw zagranicznych Francji. Polityk, pięć lat po zakończeniu II wojny światowej, zaproponował powołanie Europejskiej Wspólnoty Węgli i Stali.
Od węgla i stali do unii
Inicjatywa, która kilkadziesiąt lat później przeistoczyła się w Unię Europejską, miała zapobiec konfliktom zbrojnym w Europie. „Europa nie powstanie od razu ani w całości: będzie powstawała przez konkretne realizacje, tworząc najpierw rzeczywistą solidarność. Zgromadzenie narodów europejskich wymaga, by usunięta została odwieczna wrogość Francji i Niemiec: podjęte działanie musi w pierwszym rzędzie dotyczyć Francji i Niemiec” – oświadczył w 1950 r. Robert Schuman.
Dziś Unia Europejska liczy 27 państw. Dziewięć kolejnych państw otrzymało państw kandydatów: Albania (od 2014), Bośnia i Hercegowina (od 2022), Czarnogóra (od 2010), Gruzja (od 2023), Macedonia Północna (od 2005), Mołdawia (od 2022), Serbia (od 2012), Turcja (od 1999), Ukraina (od 2022). Co prawda obecne władze w Tblisi oświadczają, że do 2028 r. zawieszają rozmowy akcesyjne.
Wsparcie dla Ukrainy
25 kwietnia na Litwie z oficjalną wizytą gościła przewodnicząca podkomitetu praw człowieka ukraińskiej Rady Najwyższej Nelli Jakowlewa. Jej litewski odpowiednik, przewodniczący sejmowej Komicji Praw Człowieka Laurynas Šedvydis, deklaruje, że Litwa wspierała i nadal będzie wspierać wejście Ukrainy do grona państw członkowskich. – Dla Ukrainy jest bardzo ważna pomoc krajów UE w procesie akcesyjnym – zapewnił polityk w specjalnym oświadczeniu.
W rozmowie z „Kurierem Wileńskim” poseł oświadczył, że wsparcie naszego kraju jest ważne, ponieważ nie wszyscy kraje członkowskie chcieliby widzieć Ukrainę w Unii. – Litwa powinna dołożyć wszelkich starań, aby Ukraina zyskała jak największe wsparcie wśród państw Unii Europejskiej. Musimy zrozumieć, że w tym momencie są kraje w UE, które ze względu na bliskość interesów i wartości wobec putinowskiej Rosji lub ze względu na inne nieczyste uzgodnienia mogą blokować wejście Ukrainy do Europy – nie kryje Šedvydis.
Kto może być kandydatem?
Zgodnie z art. 49 Traktatu o Unii Europejskiej „Rada Europejska przyznaje status państwa kandydującego po uzyskaniu opinii Komisji Europejskiej sporządzonej po złożeniu przez dane państwo wniosku o członkostwo w UE. Status państwa kandydującego nie daje automatycznego prawa do przystąpienia do UE”.
Państwo kandydat, zanim zostanie członkiem, powinno dokonać dużych reform systemowych. „Spełnienie warunków członkostwa wymaga od państw kandydujących i potencjalnych państw kandydujących przeprowadzenia fundamentalnych reform w zakresie praworządności, gospodarki oraz funkcjonowania instytucji demokratycznych i administracji publicznej. Komisja przez cały czas trwania procesu akcesyjnego kontroluje proces reform w państwach kandydujących i potencjalnych państwach kandydujących oraz udziela wsparcia finansowego i technicznego, pomagając im w przygotowaniu się do członkostwa w UE” – czytamy na oficjalnej stronie Unii.
„O członkostwo może ubiegać się każdy kraj europejski, który szanuje demokratyczne wartości UE i je propaguje” – z kolei precyzuje Komisja Europejska.
Zdaniem naszego rozmówcy sam proces kandydacki bardzo wzmacnia państwo kandydujące. – Sam proces przystępowania do Unii Europejskiej może być bardzo korzystny dla Ukrainy. Podobnie jak ten proces okazał się kiedyś korzystny dla Litwy. Byliśmy zobowiązani do zreformowania sporej części struktur naszego życia. Teraz, z perspektywy ponad 20 lat, od kiedy jesteśmy w Unii, widzimy, że te dziedziny życia, które musieliśmy zreformować, działają o wiele lepiej i skuteczniej, niż to było przed wstąpieniem do UE – zapewnia polityk.

| Fot. Jakub Szymczak, KPRP
Ukraina i Europa
Wybuch pełnoskalowej wojny z Rosją, co zdarzyło się 24 lutego 2022 r., przyśpieszył proces akcesyjny Ukrainy. Ukraina złożyła wniosek o członkostwo 28 lutego 2022 r., 23 czerwca tego samego roku uzyskała status kandydata. Pod koniec 2023 r. Rada Europejska zgodziła się na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych.
„Proces integracji Ukrainy z Unią Europejską staje się jednym z kluczowych wyzwań geopolitycznych XXI w. To proces, który ma potencjał przeobrażenia nie tylko przyszłości samej Ukrainy, lecz także całej Unii Europejskiej, zmieniając układ sił wewnątrz wspólnoty i wzmacniając znaczenie Europy Środkowo-Wschodniej” – czytamy w raporcie Warsaw Enterprise Institute pt. „Ukraina na drodze do Unii Europejskiej: realia i perspektywy w świetle doświadczeń Polski”.
Na danym etapie trudno stwierdzić, kiedy Ukraina faktycznie może zostać członkiem Unii Europejskiej. – Czy wierzę, że po 4–5 latach Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej? Raczej nie. Trzeba mówić o dłuższej perspektywie czasowej. Niemniej Litwa powinna pomóc w tym Ukrainie. Musimy zadbać o to, żeby nikt nie blokował wejścia Ukrainy do UE – mówi Laurynas Šedvydis.
– Trzeba zdać z tego sprawę, że jeśli Ukraina zostanie państwem członkowskim, to ze względu na naszą pomoc i pracę pozostanie ważnym sojusznikiem i przyjacielem Litwy wewnątrz sojuszu. Natomiast mówiąc o bardziej przyziemnych sprawach – po wejściu do UE Ukraina będzie mogła zaoferować Unii całą gamę różnorodnych zasobów. Może stać się swoistym spichlerzem Europy. Trzeba to uświadomić, że nie tylko Ukraina potrzebuje Europy, lecz także Europa, jeśli chce się rozwijać, potrzebuje Ukrainy. Poza tym obecnie Ukraina dysponuje jedną z najlepszych armii w Europie. To też jest ważny czynnik. W interesie Litwy leży członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej – kwituje Laurynas Šedvydis.
Czytaj więcej: Szczyt Rady Europejskiej. Ukraina i Mołdawia oczekują statusu kandydatek do UE
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 18 (49) 03-09/05/2025