W zeszłym tygodniu prezydent Gitanas Nausėda zaproponował nowelizację ustawy, która miałaby na celu uregulowanie zasad świadczenia usług zdrowotnych i socjalnych dla byłych prezydentów. Zgodnie z projektem osoby, które zakończyły kadencję, mogłyby korzystać z opieki zdrowotnej lub socjalnej w warunkach domowych, jeśli wyrażą taką wolę i spełnią określone kryteria — m.in. osiągnięcie wieku emerytalnego lub stwierdzenie co najmniej 55-proc. stopnia niezdolności do pracy. Poprawka przewiduje również możliwość leczenia eksprezydentów w szpitalu wyznaczonym przez ministra zdrowia.
Reakcja na krytykę
Nowelizacja spotkała się z krytyką części opinii publicznej i polityków. W odpowiedzi doradca prezydenta, Frederikas Jansonas, określił te reakcje mianem cynicznych i populistycznych. „Rozumiemy tę krytykę, ale powiedziałbym, że bardzo populistyczne jest zjednoczenie się posłów Sejmu, którzy mieszkają w hotelu sejmowym lub głosują tak, aby nie pociągać się nawzajem do odpowiedzialności karnej. Kiedy mówią o równości wszystkich wobec wszystkiego, jest to bardzo cyniczne” — powiedział we wtorek 10 czerwca Jansonas na antenie Žinių radijas.
Według prezydenckiego doradcy obecna sytuacja nie gwarantuje odpowiedniego traktowania byłych prezydentów. Zdarza się, że po zakończeniu kadencji trafiają oni do wieloosobowych sal, bez zapewnienia odpowiednich warunków do pracy czy ochrony danych osobowych. Trudności dotyczą również zapewnienia należytej ochrony osobistej i możliwości komunikacji z personelem.
„Znając prezydenta Adamkusa, nie mam wątpliwości, że nawet gdyby położono go w korytarzu szpitala, nie skarżyłby się nikomu i powiedziałby, że wszystko jest w porządku. Ale czy sama sytuacja jest dobra? Myślę, że nie” — stwierdził doradca prezydenta.
„Lekarze w klinice Santaros, gdzie najczęściej leczy się pan Adamkus, robią wszystko, aby czuł się tam dobrze, komfortowo i mógł pracować. Ale to wszystko jest tylko wyrazem dobrej woli i niczym więcej. W tej sytuacji naszym zdaniem celowe byłoby zapisanie tego w prawodawstwie” — powiedział Jansonas.
Adamkus: „Nie ma potrzeby zmian”
Były prezydent Valdas Adamkus, który obecnie ma 98 lat, w poniedziałek 9 czerwca w programie „Panorama” nadanym przez LRT stwierdził, że nie widzi potrzeby wprowadzania nowych regulacji. Podkreślił, że korzysta z publicznych usług zdrowotnych na takich samych zasadach jak inni obywatele i nie ma powodów do narzekań.
„Przez cały czas od zakończenia kadencji jestem objęty opieką obecnego systemu. Naprawdę nie mogę narzekać, jestem dobrze traktowany. Mam dostęp do wszystkich usług zdrowotnych tak jak każdy obywatel Litwy” — powiedział Adamkus.
Głosy krytyczne
Wśród krytyków propozycji pojawiły się sugestie, że prezydent Gitanas Nausėda może kierować się osobistym interesem, przygotowując warunki, z których sam mógłby skorzystać po zakończeniu swojej kadencji. Poprawka zgłoszona w ubiegłym tygodniu zostanie rozpatrzona przez Sejm. Jeśli zostanie przyjęta, nowe przepisy wejdą w życie w październiku.
Obecnie na Litwie żyje dwoje byłych prezydentów: 98-letni Valdas Adamkus oraz 69-letnia Dalia Grybauskaitė.
Czytaj więcej: Gitanas Nausėda zaszczepił się w Solecznikach