Więcej

    30 lat patronatu Jana Pawła II nad polską szkołą w Wilnie

    Równo 30 lat temu, 1 września 1994 r. na wewnętrznym dziedzińcu w nowo wybudowanej polskiej szkole w Justyniszkach zgromadziło się 1 724 uczniów. Dzisiaj z powodzeniem funkcjonują dwie placówki edukacyjne: progimnazjum i gimnazjum, a patronuje im św. Jan Paweł II.

    Czytaj również...

    Kulminacja obchodów jubileuszu szkoły odbędzie się w piątek, 18 października, w historycznej już placówce znajdującej się przy ul. Rygos 10 w wileńskich Justyniszkach.

    — W tym roku szkoła Jana Pawła II obchodzi jubileusz trzydziestolecia, ponieważ 1 września 1994 r. oficjalnie rozpoczęliśmy rok szkolny z dziećmi i mieliśmy ich wtedy ponad 1 700. Liczba ta świadczy o tym, jak wielka była potrzeba powstania szkoły w nowych dzielnicach miasta Wilna na początku lat dziewięćdziesiątych. Tworzenie tej placówki rozpoczęło się jeszcze przed 1994 rokiem, bo już wcześniej były czynione starania o taką szkołę — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Adam Błaszkiewicz, dyrektor Gimnazjum św. Jana Pawła II.

    Czytaj więcej: Adam Błaszkiewicz, zwycięzca plebiscytu Polak Roku 2023

    „Było o nas głośno, znacząca była jedność społeczeństwa, dlatego się nam udało” — mówi Adam Błaszkiewicz
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Fundusz Budowy Szkoły Polskiej w Wilnie

    W 1992 r. powstał Fundusz Budowy Szkoły Polskiej w Wilnie. Zajmował się on zdobywaniem funduszy na budowę szkoły. Wpłaty miały różny charakter: przekazywano emerytury, odbywały się różne zbiórki, kwesty, przesyłano pieniądze z zagranicy, szkoła otrzymała nawet jeden datek z Australii.

    — Wtedy „Kurier Wileński” robił bardzo dobrą robotę nagłaśniając całą akcję, zajmowały się tym pani Łucja Brzozowska i pani Krystyna Adamowicz. Było o nas głośno, znacząca była jedność społeczeństwa, dlatego się nam udało. Wspólnota Polska jeszcze nie zajmowała się inwestycjami w budynki, ale to była pierwsza inwestycja, kiedy stowarzyszenie w osobie profesora Stelmachowskiego przychyliło się do naszej prośby, dzięki czemu otrzymaliśmy dość znaczne finansowanie, które nam pomogło wykończyć budynek szkoły. Potem udało się tu na Litwie zdobyć pieniądze budżetowe na wykończenie i wyposażenie i w 1994 r. ruszyliśmy — zaznacza Adam Błaszkiewicz.

    Czytaj więcej: Krystyna Adamowicz: „Z polskością nigdy się nie rozstałam”

    Już w piątek, 18 października, odbędzie się kulminacja obchodów jubileuszu szkoły — podczas święta na pewno nie zabraknie występów uczniowskich
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Dwie szkoły zamiast jednej

    W „najlepszym okresie”, w latach 1997–1998, w szkole Jana Pawła II uczyło się 2 220 uczniów.

    — W 2002 r. miała miejsce pierwsza optymalizacja sieci szkół, kiedy zaczęły tworzyć się czteroletnie gimnazja, no i była okazja, żeby z systemu dwuzmianowego, bo pracowaliśmy od ósmej do ósmej, przejść na jednozmianowy, ale trzeba było podjąć decyzję i przejść do innej szkoły. I wtedy z klasami 9–12 przeszliśmy do budynku w Karolinkach i w taki sposób powstały dwie szkoły Jana Pawła II w Wilnie: progimnazjum i gimnazjum — wspomina Adam Błaszkiewicz.

    „Tegoroczny jubileusz — to niezwykłe wydarzenie” — mówi Janina Wysocka
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Nie „czy?”, tylko „jak?”

    Janina Wysocka, dyrektorka Progimnazjum im. Jana Pawła II w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówi, że tegoroczny jubileusz to niezwykłe wydarzenie, które stwarza okazję, żeby cofnąć się w czasie i ocenić dorobek nie tylko jej własny, ale też wszystkich tych, którzy kreowali wizerunek tej szkoły.

    — Znany polski dramaturg, poeta i malarz, Stanisław Wyspiański powiedział: „Każdy jubileusz wnosi w życie świeży zapał i nową mądrość”. Rzeczywiście ten jubileusz to niezwykłe wydarzenie, które stwarza okazję, żeby cofnąć się w czasie i ocenić dorobek nie tylko mój własny, ale też wszystkich tych, którzy kreowali wizerunek naszej szkoły. Tych, dzięki którym wychowankowie nie zadawali nam pytań „czy”, tylko zadawali pytanie „jak” należy dążyć do doskonałości. I to chyba jest najważniejsze. Ja dyrektorką tej szkoły jestem już 20 lat, chociaż zaczynałam tutaj pracować jako nauczycielka. Jako mama, jako rodzic byłam, kiedy budowała się ta szkoła. Pamiętam, że wtedy przynosiliśmy wszystko, kto co mógł, żeby ta szkoła mogła zaistnieć. Budowa szkoły trwała długo i w bardzo ciężkich latach. Każdy z nas wiedział i wierzył, że powstanie tu polska szkoła. Wtedy wszyscy Polacy, którzy mieszkali w tej dzielnicy, ale także mieszkający gdzie indziej, przychodzili, żeby zbudować tę szkolę, żeby zbudować przyszłość dla swoich dzieci — mówi dyrektorka.

    Uczniowie w murach progimnazjum dojrzewają, spędzają tu najtrudniejszy wiek. A później ten etap kończy się dojrzałością w gimnazjum, gdzie muszą złożyć egzamin dojrzałości
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Dzień papieski: łączą się wszystkie szkoły

    Co roku społeczność szkolna obchodzi dzień papieski, czyli — dzień patrona szkoły. Ten dzień w szkole jest nietradycyjny. Gimnazjum i progimnazjum Jana Pawła II łączą się z bardzo dużą rodziną szkół, które także noszą imię Jana Pawła II w Polsce — a takich szkół w Polsce jest prawie 1 000. Wszystkie placówki współpracują, wymieniają się nauczycielami doświadczeniami, jeżdżą na seminaria, dokształcają się.

    — W tym roku obchodzimy również dziesięciolecie poświęcenia pomnika naszego patrona Jana Pawła II. Gdy nasi uczniowie przychodzą do szkoły, to wchodzą jeszcze pod ręką papieża, ale gdy wychodzą to podają rękę, ponieważ są już prawie takiego samego wzrostu jak nasz patron. Cieszymy się także z współpracy z Oddziałem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Łomży, z panią Hanką Gałązką. Właśnie dzięki niej mamy kolonie i półkolonie. Utrzymujemy więc więź z ojczyzną dzięki „Wspólnocie Polskiej” — podkreśla dyrektor Wysocka.

    Jak mówi dyrektorka, uczniowie w murach progimnazjum dojrzewają, spędzają tutaj najtrudniejszy wiek, przeżywają tutaj pierwsze miłości. A później ten etap kończy się dojrzałością w gimnazjum, gdzie muszą złożyć egzamin dojrzałości.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — Cieszymy się, że w tej szkole jest bardzo dużo znanych uczniów. Między innymi jest to wszystkim ostatnio znana srebrna debiutantka igrzysk olimpijskich — Dominika Baniewicz. To była nasza uczennica, była tak malutka, że pamiętam, że ją nazywaliśmy kropeczką — zaznacza Janina Wysocka.

    Czytaj więcej: Dominika Baniewicz zaraziła Litwę brejkiem. „Polskojęzyczne media były zainteresowane, to miłe”


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Tydzień Bezpieczeństwa Leków: ważne zgłaszanie działań niepożądanych

    — Leki są codziennie stosowane przez miliony ludzi w leczeniu wielu różnych chorób. Mogą one jednak czasami powodować działania niepożądane. Na Litwie Państwowa Służba Kontroli Leków (VVKT) jest odpowiedzialna za kontrolę bezpieczeństwa leków. W związku z tym chcielibyśmy zwrócić...

    Na wodzie niebezpiecznie nie tylko latem

    — Przyczyn tego, że przodujemy w utonięciach, jest wiele. Te powody są prawie takie same z roku na rok. Jednak z biegiem lat trend się zmienia i przyczyny te stają się coraz bardziej powszechne. Jeśli w przeszłości było to...

    Podpisano układ zbiorowy w sektorze zdrowia: ponad 200 mln euro na podwyżki wynagrodzeń

    Umowa przewiduje 10-proc. podwyżkę płac dla pracowników placówek medycznych w przyszłym roku oraz kilka ważnych postanowień, które w przyszłości mogłyby pozytywnie wpłynąć na warunki pracy personelu medycznego. Tymczasem, według Rūty Kiršienė, przewodniczącej Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia, szefowej grupy...

    Dieta wegańska — tylko moda czy jednak sposób na zdrowe życie?

    Weganem zostać jest bardzo trudno i drogo — w związku z tym szacuje się, że w gronie osób mianujących siebie weganami, tych prawdziwych jest tylko 10 proc. „Pobawiłam się i dość” O tym, jak kiepsko zbilansowana dieta wegańska może negatywnie wpłynąć...