Minister obrony narodowej Laurynas Kasčiūnas popiera polską propozycję utworzenia specjalnych sił do ochrony infrastruktury Morza Bałtyckiego i twierdzi, że marynarki wojenne krajów skandynawskich, państw bałtyckich i NATO byłyby w stanie przeprowadzić taką misję.
Reakcja Litwy na słowa Tuska
Powiedział to w środę 27 listopada po propozycji polskiego premiera Donalda Tuska na szczycie bałtycko-nordyckim w Szwecji, aby ustanowić „misję policyjną na Morzu Bałtyckim”, w związku z potrzebą nowych narzędzi i ambitnych działań w krajach regionu w celu zwalczania zagrożeń.
„Każdy pomysł na wzmocnienie bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego jest mile widziany. Myślę, że bylibyśmy jako Sojusz (NATO — BNS), zdolni do zrobienia tego” — powiedział Kasčiūnas dla BNS.
Potencjalnie nowa minister myśli podobnie
Dovilė Šakalienė, socjaldemokratka, która ubiega się o stanowisko szefa Ministerstwa Ochrony Kraju, wyraziła się w podobnym duchu. Powiedziała, że zgadza się ze stwierdzeniem Tuska, że kraje regionu potrzebują nowych formatów i odważniejszych stanowisk w sprawie bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim.
„Wstępna ocena jest pozytywna. Myślę, że nadzór powietrzny ma pewien efekt odstraszający i myślę, że nadzór morski pod banderą NATO miałby pewien efekt odstraszający” — powiedziała BNS.
„Oni (kraje bałtyckie i skandynawskie — przyp. red.) mają tę zdolność i jest ona zauważalna, ale jeśli jest pod banderą NATO, to jest znacznie silniejsza i lepsza. Oczywiście chciałoby się wtedy zobaczyć solidarność wszystkich sojuszników, nie tylko z naszego regionu” — powiedziała Šakalienė, podkreślając, że tę kwestię można również omówić z Wielką Brytanią.
Kasčiūnas podkreślił, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o formach działań policyjnych, ale zauważył, że możliwe byłoby skupienie się na głównych szlakach żeglugowych i flotach krajów, które stanowią największe zagrożenie.
Propozycja premiera Tuska pojawiła się po tym, jak w zeszłym tygodniu na Morzu Bałtyckim uszkodzone zostały dwa podwodne kable telekomunikacyjne: między Litwą a Szwecją oraz między Niemcami a Finlandią. Podejrzewa się, że w sprawę zamieszany jest statek pływający pod chińską banderą, który wypłynął z Rosji.
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius nazwał to aktem sabotażu.
Moskwa i Pekin odrzucają zarzuty
Moskwa, która również zintensyfikowała swoją kampanię wojny hybrydowej w Europie od czasu ataku na Ukrainę w lutym 2022 r., odrzuca zarzuty, jakoby miała cokolwiek wspólnego z przecięciem kabla. Pekin również zaprzecza jakiemukolwiek zaangażowaniu.
Politycy rządzącej większości na Litwie podejrzewają, że incydenty są związane z rosyjskim sabotażem.
„A w formacie NATO rozmawia się o tym, jakie dodatkowe środki moglibyśmy podjąć, aby wzmocnić kontrolę przestrzeni morskiej, zapewnić większe bezpieczeństwo i jakie dodatkowe zdolności byłyby potrzebne, jakie dodatkowe środki byłyby potrzebne” — powiedziała Šakalienė.
Litwa, Szwecja i Finlandia wszczęły śledztwa w sprawie incydentów na Morzu Bałtyckim.
NATO prowadzi obecnie misję policji powietrznej w krajach bałtyckich, z Litwy i tymczasowo z Łotwy, podczas gdy w estońskiej bazie lotniczej prowadzone są prace naprawcze.