Więcej

    Dyskryminacja polskich mediów na Litwie jest niebezpieczna dla państwa

    20 marca minęła 35. rocznica powołania sławetnej rządowej „Tymczasowej Komisji ds. Litwy Wschodniej”. Tego narzędzia instytucjonalnej dyskryminacji Polaków na Litwie już dawno nie ma, jednak w różnych obszarach nadal pozostała zainicjowana przez nią nikczemna polityka.

    Czytaj również...

    Na Litwie wciąż mamy dziedziny życia społecznego, w których Polacy są dyskryminowani właśnie w instytucjonalny sposób. Robi się to z krzywdą nie tylko dla społeczności polskiej, ale i dla samego Państwa Litewskiego.

    Najnowszym przykładem takiej polityki stał się podział środków przez rządowy Fundusz Wspierania Mediów. Już drugi rok z rzędu lwią część pieniędzy z budżetu Państwa Litewskiego przydzielanego na działalność projektową mediów mniejszości narodowych przekazano wydawanym na Litwie mediom rosyjskojęzycznym. Ponownie media rosyjskojęzyczne otrzymały na działalność projektową pięć razy więcej pieniędzy niżeli media polskie. Na wzmocnienie rosyjskojęzycznych mediów Państwo Litewskie zamierza wydać w tym roku ponad 100 tys. euro. Na media polskie 19 tys. euro.

    Dysproporcja jest rażąca szczególnie, gdy się uwzględni, że Polacy stanowią około 6,5 proc. mieszkańców Litwy, z kolei Rosjanie to 5 proc., Białorusini — 1 proc.

    Politykę rządowej instytucji, którą w dobie zagrożenia ze strony Rosji prowadzi się wobec Polaków na Litwie, możemy oceniać nie tylko jako dyskryminację Polaków, ale i ich rusyfikację. Robi się to za pieniądze podatnika litewskiego. W tym Polaków litewskich, którzy — raz jeszcze przypominamy — stanowią w skali kraju 6,5 proc. tych podatników.

    Zaistniała sytuacja wskazuje na to, że pieniądze z naszych podatków postanowiono przekazać na umacnianie mediów rosyjskich. Chcemy zadać pytanie nie tylko przedstawicielom Funduszu Wspierania Mediów, ale i litewskiemu rządowi o pieniądze, które wydaje Fundusz — czy nie rozumiecie, że znacząca i systematycznie utrzymywana dysproporcja w dzieleniu dotacji uniemożliwia konkurowanie polskim mediom z mediami rosyjskojęzycznymi. Brak równych warunków jest właśnie krokiem ku dalszemu utrzymywaniu części litewskich Polaków w kręgu rosyjskiej kultury.

    W tym roku uwidocznił się również jeszcze jeden obszar dyskryminacji. Po raz pierwszy przydzielono środki na działalność redakcji. Środki miały być dzielone wedle określonej formuły i niestety wedle tej samej formuły regionalne litewskie media otrzymały często nawet kilkakrotnie większe wsparcie aniżeli porównywalna do nich redakcja „Kuriera Wileńskiego”.

    Strategiczne partnerstwo pomiędzy Litwą i Polską wobec oblicza realnego zagrożenia rosyjską agresją w tak ważnej dziedzinie jak bezpieczeństwo informacyjne pozostaje w sferze górnolotnych sformułowań. Górę w polityce medialnej litewskiego rządu biorą niezrozumiane interesy. Najważniejszym narzędziem w polityce informacyjnej wobec 6,5 proc. mieszkańców Litwy polskiej narodowości nadal pozostaje rusyfikacja. Ta sama, która jest doskonałym kanałem dla przemycania putinowskiej propagandy.


    Redakcja

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Koncert Leszek Możdżer -solo-

    Wielokrotnie uznany Muzykiem Roku Leszek Możdżer jest jednym z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych. To pianista światowej klasy, odważny eksplorator i oryginalny twórca, wyróżniający się własnym językiem muzycznym. Urodził się 23...

    Kiedy choruje serce rodziny…

    — Urodziłam się w Jaszunach — niewielkiej, ale bardzo przytulnej miejscowości w rejonie solecznickim. To tam upłynęło moje dzieciństwo i pierwsze lata nauki — wspomina Wioleta. —Dorastałam z bratem...

    Warsztaty twórcze w Rudominie

    Zainteresowanie warsztatami było naprawdę duże. Zajęcia były skierowane zarówno do najmłodszych mieszkańców Rudomina, jak i do ich rodziców oraz dziadków. Podczas warsztatów uczestnicy mieli okazję poznania jednej z najstarszych...